Policjanci z Krapkowic (woj. opolskie) zatrzymali pijanego kierowcę traktora. Mężczyzna miał prawie 4 promile i jechał drogą krajową nr 45. Policjanci podkreślają, że do tragedii nie doszło m.in. dzięki zdecydowanej reakcji kierowców, którzy ich wezwali.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w poniedziałek około południa na drodze krajowej nr 45 w miejscowości Żywocice, pod Krapkowicami w woj. opolskim.
- Policjanci otrzymali zgłoszenie telefoniczne od kierowców- mówi asp. Jarosław Waligóra z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach. - Informowali, że w podejrzany sposób, porusza się tam ciągnik rolniczy. Mówili, że kierowca prawdopodobnie jest pijany. To była bardzo dobra reakcja kierowców. Możliwe, że dzięki szybkiej interwencji uratowano komuś życie, lub zdrowie - dodaje.
Po odebraniu zgłoszenia, policjanci natychmiast udali się na miejsce. Podejrzenia kierowców się potwierdziły. Mężczyzna okazał się kompletnie pijany.
"Kierowca był zamroczony"
Jak podkreślają policjanci, kierujący traktorem w takim stanie i na krajowej drodze - stwarzał ogromne niebezpieczeństwo. Tym bardziej, że mężczyzna zanim wsiadł za kierownicę, jak wskazały badania - wypił niemałą ilość alkoholu.
- To nie był kierowca pod wpływem alkoholu. To był kierowca zamroczony - mówi Waligóra. - Badania wskazały, że mężczyzna miał prawie 4 promile - dodaje.
Pijanym traktorzystą okazał się 41-letni mężczyzna z Krapkowic. Stracił już prawo jazdy, a teraz tłumaczyć się będzie musiał przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Autor: nawr / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | nawr