Pięcioro dzieci trafiło do jednego z ośrodków opiekuńczo-wychowawczych na Opolszczyźnie po tym jak okazało się, że ich rodzice byli pijani. Matka, która w trakcie policyjnej interwencji, zajmowała się 4-letnią córką i 7-letnim synem miała niemal 4 promile w wydychanym powietrzu, dla jej męża zabrakło skali. Nadzór nad rodziną sprawowała opieka społeczna.
Policjanci informację o pijanej matce, która w Kałkowie miała opiekować się swoim dzieckiem dostali w czwartkowe popołudnie. - Zgłoszenie otrzymaliśmy od Ośrodka Pomocy Społecznej. Funkcjonariusze od razu ruszyli pod wskazany adres - mówi asp. Rafał Wandzel z nyskiej policji. Mundurowym nikt nie chciał otworzyć drzwi.
- Z naszych ustaleń wynikało, że w środku na pewno znajduje się kobieta z co najmniej dwójką małych dzieci. Podczas interwencji do domu ze szkoły wróciła 8-latka, której matka otworzyła w końcu drzwi - relacjonuje Wandzel.
Ojciec spał, matka "opiekowała się" dziećmi
W mieszkaniu oprócz 41-latki, jej 4-letniej córki i 7-letniego syna, był także śpiący w łóżku 38-letni ojciec dzieci. Funkcjonariusze przebadali rodziców alkomatem. Okazało się, że matka miała 3,9 promila alkoholu w organizmie, a dla ojca zabrakło skali.
- Mężczyzna musiał mieć ponad 4 promile, bo urządzenie jest wyskalowane właśnie do takiego pomiaru - wyjaśnia policjant. W międzyczasie do mieszkania wróciła 14-letnia córka i 16-letni syn pary. Podjęto decyzję o umieszczeniu wszystkich dzieci w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Z kolei pijaną parą zaopiekowała się matka mężczyzny.
Najmłodsze z dzieci było zaniedbane, brudne i miało posklejane włosy. 7-letni chłopiec był w dobrym stanie. Policjanci przyznają: w domu panował ogólny bałagan.
"Problemy narastały z dnia na dzień"
Okazuje się, że rodzina była pod stałą opieką pracowników opieki społecznej. - Mieliśmy nadzór ze strony asystenta rodziny i kuratora sądowego. To rodzina z problemami alkoholowymi, które narastały z dnia na dzień - mówi Maria Wierzbicka, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Otmuchowie. Czy rodzina z Kałkowa skorzystała już programu 500+? Wiadomo, że wypłaty jeszcze nie dostała.
- Dobrze się stało, że ci państwo nie złożyli jeszcze wniosku o 500+, bo gdyby otrzymali to pewnie ta sytuacja ciągnęłaby się dłużej. Wniosek jeszcze do nas nie wpłynął - przyznaje Jan Woźniak, burmistrz Otmuchowa. A co jeśli taki wniosek trafi do urzędników? - Jeśli tak się stanie to zgodnie z procedurami będziemy musieli sprawdzić całą dokumentację. Skoro dzieci są w domu dziecka wniosek będzie wstrzymany - wyjaśnia samorządowiec.
O sprawie poinformowano sąd rodzinny, a policjanci sprawdzają, czy rodzice nie sprawując właściwej opieki nad dziećmi nie popełnili przestępstwa. Mogłoby im za to grozić do 5 lat więzienia. Na razie jednak policjanci przyznają, że do tej pory nie mieli żadnych zgłoszeń dotyczących tej konkretnej rodziny.
Policjanci, w towarzystwie kuratora rodziny i pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej, przeprowadzili interwencję w Kałkowie:
Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław