Funkcjonariusze z grupy SPEED lubińskiej policji, patrolując drogę wojewódzką numer 333 w kierunku Polkowic, zauważyli jadący za szybko samochód. Po dokonaniu pomiaru prędkości kierującego samochodem osobowym marki Toyota okazało się, że jechał 130 kilometrów na godzinę na odcinku, gdzie obowiązywało ograniczenie do 100.
Gdy policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej - kierowca zignorował ich polecenie, po czym przyspieszył.
W trakcie ucieczki kierujący nie stosował się do przepisów ruchu drogowego. Jechał środkiem jezdni, zajmując dwa pasy ruchu, przekraczał linię podwójnie ciągłą. W pewnym momencie kierowca skręcił w leśną drogę, jednak po przejechaniu około kilometra został zatrzymany.
Był pijany i miał dożywotni zakaz
Okazał się, że za kierownicą siedział 48–letni mieszkaniec gminy Polkowice.
"Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 2,3 promila tej substancji. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że 48-latek posiadał dożywotni sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych" - informuje asp. szt. Sylwia Serafin z policji w Lubinie.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Lubinie, gdzie usłyszał wyrok jednego roku pozbawienia wolności oraz dożywotniego zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna musi zapłacić nawiązkę w wysokości 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Osobom Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i stracił auto, którym się poruszał.
Autorka/Autor: SK/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Lubinie