Wychudzony, zaniedbany, nieleczony i "zarobaczony jak szczeniak" - w takim stanie jamnik został odebrany właścicielowi z Legnicy (woj. dolnośląskie), który wolontariuszom z Ekostraży powiedział, że "pies jest stary, a więc wszystko, co go czeka to śmierć na podjeździe".
- Dostaliśmy zgłoszenie z którego wynikało, że na jednej z posesji w pełnym słońcu i bez dostępu do wody przebywa bardzo mocno wychudzony starszy jamnik. Z słów przekazującej osoby wynikało, że pies słania się na nogach, upada, podnosi się, leży i nie może iść. Tak miało dziać się dzień w dzień - relacjonuje Dawid Karaś ze Stowarzyszenia Ekostraż.
Gdy wolontariusze przyjechali na miejsce okazało się, że zgłoszenie jest prawdziwe. Stary jamnik ze zwyrodniałym kręgosłupem był skrajnie wychudzony. Jak mówią przedstawiciele Ekostraży był też zaniedbany, miał nieleczone zęby, mnóstwo pcheł i "był zarobaczony jak szczenię".
"Wszystko co go czeka to śmierć na podjeździe"
- Właściciel od dawna nie odwiedzał weterynarza. Tłumaczył, że pies jest stary, a więc wszystko co go czeka to śmierć na podjeździe do garażu - przyznaje Karaś. Czworonóg był pozostawiony sam sobie. Dlatego mężczyzna, jak przyznaje Ekostraż, oddał go dobrowolnie i bez sentymentów. Choć jego imienia nie zdradził. Zdążył jeszcze powiedzieć, że jego podopieczny ma 17 lat. Wolontariusze nie wierzą w słowa właściciela, ale weterynarz nie był w stanie określić wieku zwierzęcia.
Musi nabrać sił, później znaleźć dom
Szczegółowe badania wykazały, że pies nie jest schorowany. Jest po prostu stary i zaniedbany. Teraz w domu tymczasowym będzie nabiera sił i masy. - Podajemy mu specjalistyczną karmę. Widać, że był wygłodniały, bo rzuca się na jedzenie - mówi Karaś.
Łapczywość to na razie jedyna "wada", jaką zauważyli jego tymczasowi opiekunowie. Jak przyznaje mężczyzna wiekowy jamnik ma swój świat i dlatego wolontariusze będą szukali dla niego domu, gdzie starość będzie mógł spędzić na wygodnej kanapie, a nie na podjeździe do garażu. Rekonwalescencja ma potrwać kilka najbliższych tygodni.
Bari też cierpiał, bo jest stary
Podobny los spotkał owczarka niemieckiego spod Tarnowskich Gór. Starszy pies leżał pod samochodem, który był dla niego jednym źródłem cienia. Nie miał sił, by wstać i pójść do budy. A właściciel miał stwierdzić, że pies jest stary. Czytaj więcej na ten temat
Starszego jamnika odebrano z Legnicy:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Ekostraż