"Złoty pociąg", "złoty tunel", a teraz podziemne budowle ze skarbem? Jest kolejne zgłoszenie
Link skopiowany do schowka.
Według odkrywcy pod ziemią niedaleko Bolkowa mają znajdować się ukryte pod koniec wojny przedmioty
Źródło: archiwum TVN24
Do starostwa powiatowego w Jaworze (woj. dolnośląskie) trafiło zgłoszenie w którym jeden z eksploratorów wskazuje miejsce w którym mogą znajdować się podziemne budowle. Według odkrywcy niewykluczone, że w środku znajdują się cenne przedmioty. Do zgłoszenia dołączono szkic z lokalizacją, by uwiarygodnić odkrycie. Wiadomo, że znalazca domaga się 10 proc. znaleźnego.
- Potwierdzam. Otrzymaliśmy zgłoszenie o znalezisku. Mieliśmy obowiązek zgłoszenia tego faktu w urzędzie konserwatorskim i to zrobiliśmy - mówi Bogumiła Wenda, sekretarz starostwa powiatowego w Jaworze. Więcej informacji udzielić nie chce.
- W imieniu mojego klienta zgłosiliśmy miejsce prawdopodobnego ukrycia przedmiotów przez niemieckich żołnierzy. W środku mogą być dzieła sztuki, ale niewykluczone, że znajduje się tam tajna broń albo chemikalia. Tego na razie nie wiadomo - mówi Wiesław Bielawski, który reprezentuje eksploratora.
Teren badany już kilkanaście lat temu
Tajemnicze przedmioty miały zostać ukryte w podziemiach Bolkowa pod koniec II wojny światowej. W ich zlokalizowaniu odkrywcy miały pomóc m.in. rozmowy ze świadkami i wieloletnie badania. Odkrywca to jedna z osób, która w latach 90. miała brać udział w "namierzaniu" bolkowskich sztolni. - Wtedy było wiadomo, że one istnieją, ale nie wiadomo było jakie są ich rozmiary i co może znajdować się w środku - przyznaje mecenas.
Nie było reakcji więc złożył oficjalne zgłoszenie?
Jak mówi adwokat, odkrywca chce pozostać anonimowy i chce uniknąć rozgłosu. - Wiedza, która posiada powinna być wykorzystana do tego, by sprawdzić co znajduje się pod ziemią. Mój klient wcześniej kontaktował się w tej sprawie z władzami Bolkowa, ale nie było zainteresowania z ich strony dlatego postanowił złożyć oficjalne zgłoszenie - informuje Bielawski. I dodaje, że odkrywca chce, by przedmioty trafiły "w odpowiednie ręce", a nie do kogoś kto je wyszabruje. Czy zmobilizował go "złoty pociąg"? Tego nie wiadomo.
Do zgłoszenia dołączono dokładny szkic z lokalizacją, by uwiarygodnić odkrycie. W piśmie jest też mowa o 10 proc. znaleźnego.
Co dalej? O tym ma zdecydować starostwo powiatowe.
Odkrycie ma znajdować się w pobliżu Bolkowa, na terenie powiatu jaworskiego:
"Złoty pociąg" pod Wałbrzychem?
Źródło: M. Cepin | TVN24 Wrocław
Ponownie szukają "złotego pociągu"
Teraz oglądasz
Poszukiwacze chcieli użyć wiertnicy, by namierzyć "złoty pociąg". Plany pokrzyżowała im pogoda
Teraz oglądasz
Przekopali dwa miejsca, a "złotego pociągu" nie ma
Teraz oglądasz
Kolejny dzień poszukiwań "złotego pociągu". Eksploratorzy zmieniają miejsce prac
Teraz oglądasz
Konferencja prasowa odkrywców "złotego pociągu"
Teraz oglądasz
Ciężki sprzęt szuka "złotego pociągu"
Teraz oglądasz
Kopią, by znaleźć "złoty pociąg". Jeśli on tam stoi, to na pewno na niego trafimy"
Teraz oglądasz
Przygotowania do poszukiwań "złotego pociągu"
Teraz oglądasz
Naukowcy twierdzą, że "złotego pociągu" pod ziemią nie ma. Eksploratorzy twierdzą, że jest
Teraz oglądasz
26.09.2015 | „Złoty pociąg” to niejedyny kolejowy skarb. Kim są odkrywcy cennych tajemnic kolei?
Teraz oglądasz
Naukowcy z AGH: pociągu nie ma. Urzędnicy będą analizować raporty
Teraz oglądasz
Eksploratorzy i naukowcy przedstawili wyniki na badań na terenie, gdzie ma się znajdować "złoty pociąg"
Teraz oglądasz
Marszałek województwa dolnośląskiego o "złotym pociągu"