Niechciani honorowi obywatele. Miasta zmagają się z przeszłością

Hitler, Stalin, Reitsch, Bierut, Goebbels, Rokossowski, Goering - niektórzy z kontrowersyjnych honorowych obywateli Bundesarchiv, Bild 183-S33882 / CC-BY-SA, domena publiczna Wikipedia, CC BY-SA 3.0 de, Bundesarchiv, Bild 102-13805 / CC-BY-SA

Adolf Hitler, Hermann Göring, Józef Stalin, Joseph Goebbels, Konstanty Rokossowski czy Bolesław Bierut - to tylko niektórzy z "honorowych obywateli" polskich miast. Współczesne władze odcinają się od kłopotliwych postaci historycznych, niektóre formalnie, inne taktownie milczą. Co zrobić? Czy nazistowscy oraz komunistyczni zbrodniarze nadal są honorowymi obywatelami? Prawnicy nie są w tej sprawie zgodni.

Tytuł Honorowego Obywatela nadawany jest osobom o szczególnych zasługach dla miasta, a także za zapisanie się w historii, czy wyróżniający autorytet moralny. Czasami honorowy obywatel staje się obciążaniem, bo co teraz począć z Hitlerem, Stalinem czy Bierutem. Samorządowcy nie zawsze wiedzą jak z problemem sobie poradzić

Zazwyczaj decydują się na jeden z trzech sposobów radzenia z historią. Niektórzy odcinają się od przeszłości, przyjmując specjalne uchwały, inni wybierają przemilczenie i uważają, że nic się do 1990 roku nie działo, a ci z trzeciej grupy twierdzą, że nie ma ciągłości prawnej między niemieckimi czy nawet powojennymi polskimi władzami a dzisiejszymi samorządami.

Gdańsk zmierzył się ze "złymi" obywatelami

"Na obszarach byłego Wolnego Miasta Gdańska z dniem wejścia w życie niniejszego dekretu tracą moc wszystkie przepisy dotychczas obowiązującego ustawodawstwa jako sprzeczne z ustrojem Demokratycznego Państwa Polskiego. Równocześnie na obszar ten rozciąga się ustawodawstwo polskie obowiązujące na pozostałej części województwa gdańskiego" art. 3 dekretu Krajowej Rady Narodowej z 30 marca 1945 roku

Ze sprawą honorowego obywatelstwa najlepiej poradził sobie chyba Gdańsk. Na stronie internetowej miasta zamieszczono informację zamykającą kwestię "rzekomych honorowych obywatelstw współczesnego Gdańska przywódców nazistowskich i komunistycznych".

W latach 1933-1945 prestiżowym tytułem zostali wyróżnieni: Albert Forster, pełnomocnik Adolfa Hitlera w Gdańsku, sam Hitler i Hermann Göring. Sprawę tych tytułów, według urzędników, rozwiązuje dekret Krajowej Rady Narodowej z 30 marca 1945 roku o utworzeniu województwa gdańskiego. Na podstawie art. 3 tego dokumentu samorządowcy uznali, że nie muszą podejmować osobnej uchwały o pozbawieniu honorowego obywatelstwa przywódców nazistowskich. "Nie ma ciągłości prawno-ustrojowej między Wolnym Miastem Gdańsk i III Rzeszą, a Polską po 1945 roku" - czytamy na stronie urzędu.

Co z Bolesławem Bierutem i Konstantym Rokossowskim, marszałkiem Polski z sowieckiego nadania? Ich "problem" rozwiązuje z kolei dokument, który zawiera wykaz miejskich aktów prawa sprzed 27 maja 1990 roku, które nadal miały obowiązywać. Nie znalazło się tam miejsce dla uchwał w sprawie nadania honorowych obywatelstw miasta Gdańska.

Nadmorskie miasto jako jedyne z tych, które sprawdziliśmy, na swojej stronie internetowej przyznaje się do dawnych honorowych obywateli. Nie ukrywa tej części historii miasta, ale też zdecydowanie się od niej odcina.

Adolf Hitler podczas wizyty w Gdańskufotopolska.eu

Wrocław odcina się od Stalina

Na liście uhonorowanych przez władze przedwojennego Wrocławia znajdują się m.in. Hitler, Göring, Goebbels, ale także zbrodniarz wojenny Wilhelm Frick i nazista Josef Wagner. Po wojnie honorowymi wrocławianinami zostali m.in. Józef Stalin i marszałek Rokossowski.

Joseph Goebbels, niemiecki minister propagandy we Wrocławiufotopolska.eu

- Władze miasta wielokrotnie odcinały się od działań poprzedników, którzy przyznawali te tytuły - zaznacza Arkadiusz Filipowski, rzecznik wrocławskiego magistratu. I dodaje, że w 1990 roku przyjęto uchwałę w sprawie wykazu aktów prawa miejscowego nadal podjętych wcześniej i nadal obowiązujących. - W wykazie nie ma uchwał dotyczących nadawania honorowego obywatelstwa Wrocławia po roku 1945 - podkreśla Filipowski. Takim podejściem stolica Dolnego Śląska przypomina Gdańsk. Jednak w przeciwieństwie do stolicy Pomorza listy swoich dawnych honorowych obywatelami nie przedstawia.

Pierwszym honorowym obywatelem nowoczesnego Wrocławia jest więc prof. Alfred Jahn, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, geograf i polarnik. Wyróżniono go w 1993 roku.

Tłumy mieszkańców Breslau podczas spotkania z Hitleremfotopolska.eu

"Nie odebraliśmy, nie eksponujemy, nie wypowiadamy się"

W pomorskim Bytowie kilka lat temu burmistrz postanowił sięgnąć w przeszłość jeszcze dalej i pozbawić zaszczytów Żelaznego Kanclerza XIX-wiecznej Rzeszy Otto von Bismarcka. - Rajcy nadali mu honorowe obywatelstwo i tylko współcześni radni mogą je odebrać - twierdził w 2007 roku burmistrz Ryszard Sylka, cytowany przez portal "Nasze Miasto". Zapowiadał też, że tytuł straci również Rosjanka Aniela Siergiejewna Wołodina, uczestniczka walk o Bytów w 1945 roku.

Po kilku latach temat jednak upadł. - Honorowego obywatelstwa nie odebraliśmy, nie eksponujemy tych osób, nie wypowiadamy się na ten temat - zastrzega w rozmowie z nami burmistrz. Na stronie internetowej miasta próżno szukać informacji o tytułach przyznanych kilkadziesiąt lat temu.

- Zastanawialiśmy się nad tym czy odpowiadamy za to mym czy nie my. Poprzednia rada stanęła na stanowisku, że skoro nie my daliśmy te tytuły, to nie my musimy je odbierać - tłumaczy teraz burmistrz.

Liczą się tytuły przyznawane po 1990 roku.

Radni "walczą" z historią

Inaczej postąpili radni z Płocka. W 2011 roku pozbawili honorowego obywatelstwa marszałka Polski Michała "Rolę" Żymierskiego. Części radnych nie podobało się to, że człowiek działający "przeciwko narodowi polskiemu" znalazł się w gronie utytułowanych obok Tadeusza Mazowieckiego, trenera Kazimierza Górskiego, marszałka Józefa Piłsudskiego i Ignacego Mościckiego, prezydenta II RP.

Z kolei w Gdyni w 2004 roku tytuły nadane w latach Polski Ludowej odebrano czterem osobom: Rokossowskiemu, który tytuł dostał za "wyzwolenie Gdańska i Gdyni spod jarzma hitlerowskiego", Amazaspowi Chaczaturowiczowi Babadżanianowi uhonorowanemu za "oswobodzenie" miasta, Nikołajowi Iwanowiczowi Szablikowi nagrodzonemu m.in. za "umacnianie polsko-radzieckiego braterstwa broni na morzu" i Kazimierzowi Rusinkowi, który honorowym został za "wykazanie się zainteresowaniem potrzebami gdyńskiej masy pracującej". O pozbawienie tych osób tytułów wnioskowały organizacje kombatanckie. A na oficjalnej stronie miasta czytamy, że "wyróżnienie tych osób (...) dokonało się pod naciskiem okoliczności i politycznej atmosfery tamtego czasu".

W Krakowie z niewygodnymi honorowymi obywatelami postanowiono się rozprawić już na początku lat 90. Tytułów pozbawiono marszałka ZSRR Iwana Koniewa, premiera PRL Józefa Cyrankiewicza, Ludwika Svobodę czechosłowackiego działacza komunistycznego, działacza komunistycznego Henryka Jabłońskiego i Michała "Rolę" Żymierskiego.

Białe plamy w historii

U nas instytucję honorowego obywatela miasta powołano po wznowieniu samorządu. Co się działo wcześniej nie wiemy, bo nie było samorządu. Dariusz Czapla, biuro prasowe UM Katowice

W Warszawie honorowanie osób szczególnie zasłużonych dla miasta rozpoczęto pod koniec I wojny światowej. Szlaki przetarł tytuł dla marszałka Piłsudskiego, później wyróżniono kolejnych uznanych Polaków i obcokrajowców, m.in. Herberta Hoovera, późniejszego prezydenta USA. W latach 1934 - 1939 tytułu nie przyznawano w ogóle. Na stronie miasta zamieszczono informację "tradycję wznowiono dopiero w 1992 roku". Kogo doceniano w latach 1939-1992? Tego ze strony miasta Warszawy się nie dowiemy.

Wszystko dlatego, że tytuły przyznawane w tym czasie nie zostały potwierdzone przez odrodzony w latach 90. samorząd. Co więcej, o nadaniu honorów często nie decydowali radni, a władze partii i państwa. W ten sposób wyróżniono m.in. Maurice'a Thoreza, szefa Francuskiej Partii Komunistycznej.

Podobnie jest w Katowicach. - U nas instytucję honorowego obywatela miasta powołano po wznowieniu samorządu. Co się działo wcześniej nie wiemy, bo nie było samorządu - twierdzi Dariusz Czapla z biura prasowego urzędu miejskiego w Katowicach.

"Polskie Opole zniosło to co niemieckie wprowadziło"

"Milczący" sposób poradzenia sobie z przeszłością zastosowano w Opolu. Tutaj Hitler został uhonorowany 82 lata temu. Ówczesne gazety opisywały dyplom, który otrzymał wtedy kanclerz III Rzeszy. Tytuł przyznano m.in. za to, że "jak prorok rozeznał wspaniałe przeznaczenie niemieckiego Wschodu". Honorowe obywatelstwo przyznano też nazistom Helmuthowi Brücknerowi i Josefowi Adamczykowi.

- Uznajemy, że nasze ustawodawstwo znosi to niemieckie. Polskie Opole zniosło to co wprowadziło niemieckie Opole - mówi Alina Pawlicka, rzecznik prezydenta Opola. I dodaje, że z tego powodu rada miasta nie podejmuje żadnych specjalnych uchwał, by dawniej przyznane tytuły znieść. - Dla nas naturalne jest to, że w momencie zaistnienia państwowości polskiej zniesiono prawodawstwo niemieckie -wyjaśnia Pawlicka.

W dolnośląskiej Jeleniej Górze przed wojną tytułem wyjątkowego mieszkańca miasta postanowiono uczcić Hitlera i Hannę Reitsch, niemiecką pilotkę. - Osób tych nie pozbawiono honorowego obywatelstwa.

- Prawdopodobnie uznano, że nie jest to sprawa władz Polski, bo nie ma tu ciągłości prawnej - mówi Ivo Łaborewicz, kierownik Archiwum Miejskiego w Jeleniej Górze.

Honorowi obywatele w prokuraturze

Z Hitlerem problemy miał Szczecin. To właśnie w tym mieście najsilniejsze są ruchy, które wzywają władze miasta do rozwiązania kwestii niewygodnych honorowych obywateli. W 2013 roku Polskie Stowarzyszenie Patriotyczne Kontra 2000 wnioskowało do prokuratury. Po co? By ta podjęła działania w celu unieważnienia przedwojennych uchwał nadających honorowe obywatelstwa nazistom. Jednak dla władz miasta obywatelstwo niemieckiego przywódcy nieważne jest już od kilkudziesięciu lat.

- Adolf Hitler honorowym obywatelem Szczecina nigdy nie był. Polskie miasto takiego tytułu mu nie przyznało i dlatego uchwała unieważniająca nie była potrzebna - tłumaczy nam Rafał Miszczuk z biura rady miasta szczecińskiego urzędu. I dodaje, że w latach 50. honorowym obywatelem został Bolesław Bierut. W tym przypadku oficjalnego unieważnienia nie było.

"Powinno się odcinać" kontra "nas to nie obowiązuje"

Te tytuły nie obowiązują, bo cały ten zbrodniczy system został zdelegalizowany. Władze polskie nie są spadkobiercami III Rzeszy. mecenas Andrzej Graunitz

Zapytaliśmy prawników o to jak miasta powinny sobie radzić z niewygodnymi honorowymi obywatelami, którzy zapisali się w historii. I tu zdania są podzielone.

- Miasta mogą się odcinać od tytułów nadanych dawniej i powinny to robić. To wola miasta, bo to one decydują czy kogoś wyróżnić czy nie - twierdzi mecenas Roman Nowosielski. I argumentuje, że skoro można pozbawiać odznaczeń państwowych "za czyny niegodne" to analogicznie rada miasta może to zrobić i podjąć odpowiednią uchwałę.

Jako przykład rozsądnego radzenia sobie z historią podaje Gdańsk. - W tym przypadku stwierdzono, że nie możemy pozbawić tych tytułów, ale uznano, że była to inna rzeczywistość i dzisiejsze miasto jej nie podtrzymuje. To załatwia problem, bo przecież historii nie można zmienić

Według innych prawników samorządy nie muszą zaprzątać sobie głowy rozliczaniem się z przeszłością. - Te tytuły nie obowiązują, bo cały ten zbrodniczy system został zdelegalizowany. Władze polskie nie są spadkobiercami III Rzeszy. Nie ma sensu podejmować żadnych uchwał - uważa mecenas Andrzej Graunitz.

Sprawa kontrowersyjnych honorowych obywateli trafiła też do Sejmu. W 2007 roku ówczesny poseł Prawa i Sprawiedliwości pytał jak rząd zamierza rozwiązać problem tytułów sprzed 1945 roku i "czy planowane są w tym zakresie jakieś generalne inicjatywy ustawodawcze"? W odpowiedzi z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji czytamy, że "nie ma podstaw prawnych do przyjęcia ciągłości (...) pomiędzy obecnymi gminami polskimi a niemieckimi gminami (...)". MSWiA wyjaśniało, że akty nadające tytuły zostały podjęte w ramach innego państwa, więc obecnie nie obowiązują. Z tego powodu nie ma też potrzeby ich unieważniania.

Problem nie tylko w Polsce

Problemy z honorowymi obywatelami mają nie tylko polskie miasta. W Niemczech, gdzie przeprowadzono denazyfikację i do dziś nawet posiadanie symboli nazistowskich jest naruszeniem prawa, jeszcze niedawno honorowymi obywatelami byli zbrodniarze hitlerowscy. Niektóre miasta uporządkowały to dopiero w XXI wieku, przyjmując odpowiednie uchwały.

Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Fotopolski.

Autor: Tamara Barriga / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: Bundesarchiv, Bild 183-S33882 / CC-BY-SA, domena publiczna Wikipedia, CC BY-SA 3.0 de, Bundesarchiv, Bild 102-13805 / CC-BY-SA

Pozostałe wiadomości

"Jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych, jestem kandydatem Partii Demokratycznej i pozostaję w wyścigu" do Białego Domu - wpis o takiej treści pojawił się w piątek w mediach społecznościowych Joe Bidena. Amerykański przywódca pojawił się tego dnia w stanie Wisconsin i uczestniczył w wiecu. Rano udzielił też wywiadu stacji ABC News. Ta ma go opublikować jeszcze w piątek wieczorem, a więc w nocy czasu polskiego.

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, PAP

Władze w Budapeszcie nagle odwołały spotkanie ministrów spraw zagranicznych Węgier i Niemiec. Resort niemieckiej dyplomacji wyraził "zdumienie" tym zachowaniem.

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Źródło:
Reuters, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami. Temperatura w weekend w cieniu sięgnie nawet 32 stopni Celsjusza. Wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku eksplozji butli z helem w samochodzie w Limie, stolicy Peru - informują lokalne media. Sprawę bada policja. Butle z helem są używane do napełniania balonów.

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Źródło:
expreso.com, larepublica.pe

W niektórych miejscowościach gminy Krośnice w województwie dolnośląskim woda nie nadaje się do spożycia - poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Miliczu. Można ją wykorzystywać jedynie w celach sanitarnych. W próbkach zaobserwowano przekroczenie parametru mikrobiologicznego, czyli liczby bakterii grupy coli.

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

- To sytuacja bez precedensu - mówił w "Faktach po Faktach" Krzysztof Śmiszek (Lewica), komentując doniesienia o naciskach wywieranych przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni. - Działanie premiera Morawieckiego jest działaniem antypaństwowym, co jest zawstydzające dla byłego premiera - stwierdził Michał Kobosko (Polska 2050).

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

Źródło:
TVN24

Odpowiednie pismo dziś, jutro wystosuję do Prokuratury Krajowej. Powinno zostać wszczęte śledztwo i wniosek o uchylenie immunitetu - zapowiedział w "Tak jest" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Chodzi o orzeczenie NSA z czerwca stwierdzające, że decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo.

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24

Tajwańskie ministerstwo obrony wykryło w piątek nagły wzrost aktywności chińskiej armii wokół wyspy. W ciągu nieco ponad trzech godzin odnotowano 26 samolotów wojskowych, w tym J-16. Premier Cho Jung-tai apelował wcześniej do Chin o nieeskalowanie napięć w Cieśninie Tajwańskiej.

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Źródło:
PAP

Zakończony w czwartek szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy miał być świadectwem globalnego współdziałania Chin i Rosji. Jednak Azja Środkowa, gdzie szczyt się odbył, doświadcza właśnie czegoś zupełnie innego: bezlitosnego zastępowania Rosji przez Chiny. Słabnący Kreml traci znaczenie w tym ważnym dla siebie regionie, dawniej części ZSRR, a o przejęcie jego roli starają się już nie tylko Chiny.

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Źródło:
tvn24.pl

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

W Hiszpanii trwa fala upałów. Na skutek udaru cieplnego w ostatnich dniach zmarły dwie osoby - poinformowały lokalne media.

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Źródło:
ENEX, diariodesevilla.es, wetteronline.de, tvnmeteo.pl

Z powodu pożarów, do których dochodzi w całej Kalifornii, 30 tysiącom mieszkańców tego amerykańskiego stanu nakazano ewakuację. Wysoka temperatura utrudnia walkę z ogniem. W piątek blisko połowa mieszkańców USA była objęta ostrzeżeniami związanymi z upałami.

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Źródło:
PAP, Reuters

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują wszelkie działania prokuratury i organów państwa związane z wyjaśnianiem nieprawidłowości za poprzednich rządów. A poseł Piotr Gliński twierdzi stanowczo, że w czasach Zjednoczonej Prawicy "prawo nie było łamane". Przypominamy więc 10 najgłośniejszych przykładów naruszania prawa za poprzednich rządów.

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Źródło:
Konkret24

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl