Miał to być atak padaczki, kobieta nie żyje. Zarzuty dla jej partnera

38-latek trafił do aresztu (zdjęcie ilustracyjne)
Powiat kłodzki
Źródło: Google Earth

38-latek wezwał pomoc, twierdząc, że jego konkubina straciła przytomność w wyniku ataku padaczki. Gdy na miejsce dotarli ratownicy medyczni, już nie żyła. Na ciele miała liczne obrażenia. Mężczyzna usłyszał zarzuty i trafił do aresztu.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Do tragicznej śmierci 27-letniej mieszkanki powiatu kłodzkiego doszło 23 marca 2025 roku. Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do służb ratunkowych od 38-latka, który twierdził, że jego konkubina straciła przytomność w wyniku ataku padaczki. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni stwierdzili zgon kobiety.

- Przeprowadzone oględziny oraz sekcja wykazały liczne obrażenia na ciele zmarłej, w tym rany tłuczone głowy, rozległe podbiegnięcia krwawe oraz zmiażdżenia tkanek. Biegła z zakresu medycyny sądowej wskazała, że ujawnione obrażenia mogły przyczynić się do narażenia ofiary na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Ostateczne ustalenie przyczyny śmierci wymaga jednak przeprowadzenia dodatkowych badań toksykologicznych i histopatologicznych - poinformował Mariusz Pindera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

CZYTAJ WIĘCEJ: W pożarze strzelnicy zginęły cztery osoby. Znane są przyczyny tragedii

Partner z zarzutami

38-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty dotyczące wielokrotnego spowodowania ciężkich obrażeń ciała oraz przestępstw na tle seksualnym. Sąd Rejonowy w Kłodzku zastosował wobec niego areszt tymczasowy na trzy miesiące.

Śledztwo jest w toku.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: