Prokuratorzy z Jeleniej Góry (woj. dolnośląskie) sprawdzają, czy matematyk molestował swoje uczennice. Do tzw. innych czynności seksualnych miało dochodzić na korepetycjach. O sprawie śledczych poinformowała dyrekcja jednej ze szkół, w której na co dzień nauczał mężczyzna.
- Szkoła złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez nauczyciela, który miał doprowadzić pokrzywdzone do tzw. innych czynności seksualnych. W tej sprawie prowadzone jest postępowanie. Ryszard F. usłyszał już zarzut - informuje Helena Bonda z Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze. Śledztwo jest w toku. Prokuratorzy wciąż ustalają ewentualne ofiary matematyka. - Na razie zarzuty dotyczą działania wobec dwóch uczennic - podkreśla Bonda. Jednak przesłuchane mają być wszystkie osoby, które miały z mężczyzną zajęcia.
Zwolniony "w trybie natychmiastowym"
- Sprawę zgłosiłam prokuraturze po tym jak o zachowaniu mężczyzny poinformowała mnie mama jednej z uczennic. Później rozmawiałam z jeszcze jedną maturzystką - mówi Helena Kasperczyk, dyrektorka Zespołu Szkół Przyrodniczo-Usługowych i Bursy Szkolnej w Jeleniej Górze. Jak podkreśla, z pedagogiem szkoła rozstała się "w terminie natychmiastowym". Mężczyzna uczył także w innych jeleniogórskich placówkach. Wiadomo, że w jednej z nich również stracił pracę, po ostatnich informacjach.
Do molestowania miało dochodzić podczas korepetycji domowych. Choć prokuratura mówi także o tym, że pojawiały się sygnały o niestosownych zachowaniach podczas lekcji. Jakich? Tego nie zdradza. - Podczas zajęć Ryszard F. nie zawsze używał sformułowań werbalnie prawidłowych - przyznaje dyrektorka szkoły. A portal jeleniagora.naszemiasto.pl dodaje: "Uczniowie skarżyli się, że Ryszard F. podczas lekcji używał wobec nich ordynarnych sformułowań".
Do molestowania się nie przyznaje, z młodzieżą pracować nie może
60-letni matematyk do zarzucanych mu czynów się nie przyznaje. - Złożył szerokie wyjaśnienia, zaprzeczył wszystkiemu co mówiły uczennice. Podejrzany mówi dużo o tym jak przebiegały korepetycje - relacjonuje Bonda. Niewykluczone, że prokuratorzy postawią mężczyźnie kolejny zarzut. Sprawdzane jest to, czy w tym przypadku nie doszło do nadużycia stosunku zależności w relacji między pedagogiem a uczennicami. - Jednak by postawić taki zarzut musimy przesłuchać wszystkie osoby związane ze sprawą - podkreśla prokurator.
Jak informuje Bonda mężczyzna ma dozór policyjny, zakazano mu pracy z młodzieżą i udzielania korepetycji. 60-latek ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi uczennicami.
Do molestowania miało dochodzić na terenie Jeleniej Góry:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław, jeleniagora.naszemiasto.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock