Ma około 60 lat, blond włosy, okulary i jest tęgiej budowy ciała - policjanci z Jeleniej Góry (woj. dolnośląskie) szukają rowerzystki, która - jadąc chodnikiem - potrąciła czteroletnią dziewczynkę i uciekła z miejsca zdarzenia. Dziecko trafiło do szpitala.
Do zdarzenia doszło 31 lipca przed południem. Ojciec czteroletniej Kalinki zaparkował samochód przy ulicy Kiepury 25 w Jeleniej Górze. Dziewczynka wysiadła z auta razem z tatą, gdy mężczyzna się obrócił, w dziecko wjechała rowerzystka. Działo się to na chodniku, gdzie rowery w ogóle nie powinny się poruszać.
Zatrzymała się na chwilę i uciekła
Jak wynika z relacji rodziców kobieta prawie przygniotła jednośladem dziewczynkę. Przed upadkiem uratował ją ojciec Kalinki, który następnie zajął się córką. Rowerzystka miała jeszcze stwierdzić, że dziecku nic się nie stało i odjechała.
"Sprawczyni po krótkim zatrzymaniu uciekła z towarzyszącym jej mężczyzną (również na rowerze) z miejsca zdarzenia" - relacjonuje na Facebooku matka czterolatki.
Policja szuka, rodzice proszą
Wezwano karetkę. Konieczna była hospitalizacja na oddziale chirurgii dziecięcej. Lekarze zdiagnozowali u dziewczynki wstrząśnienie mózgu i szereg innych obrażeń.
Policja szuka rowerzystki. - Prosimy również wszystkich mieszkańców, którzy posiadają informację w tej sprawie o zgłaszanie się do najbliższej jednostki policji - podkreśla podkom. Małgorzata Gorzelak z policji w Jeleniej Górze.
O pomoc apelują też rodzice Kaliny. I opisują jak wygląda kobieta, która potrąciła ich dziecko. "Około 60-65 lat, blond włosy (długość do ucha), nosi okulary lecznicze, tęgiej budowy ciała. Jechała na rowerze typu damka, rower miejski z koszem z przodu. Ubrana w jasną koszulkę w poprzeczne paski" - czytamy na Facebooku. Kobieta - razem z mężczyzną - jechała w stronę Jeżowa Sudeckiego.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Kiepury w Jeleniej Górze w miejscu, w którym nie ma ścieżki rowerowej:
Autor: tam/ao / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/alina.piotrowska.35