Prokuratura w Jeleniej Górze (Dolnośląskie) zarzuca 29-letniemu Grzegorzowi G. podjęcie próby odbycia stosunku seksualnego z dwuletnią dziewczynką. Mężczyzna miał wszystko utrwalać telefonem. Nagrania te przypadkiem odkryła matka dziecka, która zawiadomiła policję.
W środowy wieczór 27 marca G. został poproszony przez swoją znajomą, aby przez jakiś czas, pod jej nieobecność, popilnował jej dwuletniej córeczki. Mężczyzna się zgodził, został sam z dzieckiem. Właśnie wtedy - według śledczych - miał skrzywdzić dwulatkę.
Dowody w telefonie
- Mężczyźnie zarzucono, że doprowadził on osobę małoletnią poniżej lat 15 do poddania się innym czynnościom seksualnym, a także podjął próbę odbycia stosunku płciowego. Mężczyzna wykorzystał fakt, że dziecko w tym czasie spało - mówi Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Dodaje, że "w trakcie postępowania zabezpieczono telefon komórkowy, przy pomocy którego sprawca utrwalał podejmowane przez siebie czynności seksualne".
To właśnie przez ten telefon sprawa w ogóle wyszła na jaw. W czwartek rano matka dziecka przypadkowo odkryła nagrania. Od razu zadzwoniła na policję. W okolicach południa mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury gdzie usłyszał zarzuty.
Zarzuty nie tylko o charakterze seksualnym, bowiem w trakcie przeszukania znaleziono przy nim kilka tabletek ecstasy. Śledczy ustalili, że 29-latek przywiózł je do Polski z zagranicy w lutym.
Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i tymczasowo aresztował Grzegorza G. na okres trzech miesięcy. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w Jeleniej Górze:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock