Ponad 40 strażaków brało udział w akcji gaszenia pożaru mieszkania w bloku przy ulicy Dąbrowskiego w Jaworze na Dolnym Śląsku. Ewakuowano 26 osób. Jeden z lokatorów nie żyje.
Zgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań czteropiętrowego bloku, dyżurny jaworskiej straży przyjął chwilę po północy. Na miejsce wysłano 12 zastępów, m.in. z Jawora, Legnicy i kilku OSP. Łącznie 41 strażaków.
- W chwili dojazdu pierwsze jednostki zastały w pełni rozwinięty pożar w mieszkaniu na czwartym piętrze. 12 osób samodzielnie opuściło budynek. 14 zostało ewakuowanych, w czym pomagali strażakom policjanci i osoby postronne. Wśród ewakuowanych były dwie osoby niepełnosprawne - relacjonuje Łukasz Starowicz, rzecznik jaworskiej straży pożarnej.
Nie żyje jedna osoba
Po ugaszeniu ognia, w trakcie przeszukania mieszkania strawionego przez płomienie, strażacy natrafili na zwęglone ciało jednej osoby.
Decyzją prokuratora cały blok został wyłączony na noc z użytkowania. 22 osoby udały się do swoich rodzin, cztery do lokali zastępczych zapewnionych przez urząd miejski. Jedno mieszkanie spłonęło doszczętnie, trzy inne nie nadają się do zamieszkania.
Wyjaśnianiem przyczyn pożaru zajmuje się policja. Strażacy swoje działania prowadzili blisko pięć godzin.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Jawor998