Zaplątał się w ogrodzenie, a gdy się uwolnił, wpadł do stawu i omal nie utonął

Policjanci pomogli topiącemu się koziołkowi
Policjanci wyciągnęli topiącego się koziołka z wody i pomogli mu uwolnić się z metalowej siatki
Źródło: policja Jawor

Policjanci z Bolkowa (województwo dolnośląskie) pomogli topiącemu się koziołkowi. Przerażone dzikie zwierzę najpierw zaplątało się w ogrodzenie, a po uwolnieniu się z jednej pułapki wpadło wprost do stawu. Ranny koziołek trafił pod opiekę ludzi.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie z miejscowości Jastrowiec o tym, że po posesji jednego z mieszkańców biega młody koziołek. W pewnym momencie zwierzę zaplątało się w siatkę ogrodzeniową - relacjonuje Ewa Kluczyńska z policji w Jaworze.

Wystraszone zwierzę wpadło do stawu
Wystraszone zwierzę wpadło do stawu
Źródło: policja Jawor

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Wyplątał się z jednej pułapki i wpadł w następną

Zanim na miejscu pojawili się mundurowi z Bolkowa, koziołek zdążył się wyplątać z pułapki, ale wpadł w kolejne tarapaty. - Spanikowane zwierzę wpadło do stawu znajdującego się za posesją. Jeden z policjantów natychmiast podjął próbę wyciągnięcia tonącego koziołka z wody - opisuje Kluczyńska. I dodaje: - Udało się, ale okazało się, że koziołek jest ranny. Tylna noga zwierzęcia była wciąż zaplątana kawałkiem metalowej siatki. Policjant wziął nóż i przeciął drut. Na miejsce przyjechali przedstawiciele fundacji "Stacyjka Maltusia". I to pod ich opiekę trafił ranny koziołek. Tu dostał na imię Lonek.

Czytaj także: