Gigantyczny pożar na nielegalnym składowisku, tysiące beczek w kilku innych miejscach. Koniec śledztwa

Źródło:
TVN24 Wrocław
Pożar składowiska odpadów w Jakubowie na Dolnym Śląsku. Film z drona
Pożar składowiska odpadów w Jakubowie na Dolnym Śląsku. Film z dronatvn24
wideo 2/11
Pożar składowiska odpadów w Jakubowie na Dolnym Śląsku. Film z dronatvn24

Sześć osób zostało oskarżonych w sprawie nielegalnego składowania odpadów w kilku miejscowościach na Dolnym Śląsku. Zarządcą wszystkich składowisk był według śledczych Jarosław G., który razem z ojcem i bratem stworzył z tego lukratywny biznes. Tysiące beczek wypełnionych łatwopalnymi substancjami stało bez żadnych zabezpieczeń na pełnym słońcu. W 2018 roku w Jakubowie, na jednym z takich składowisk, wybuchł potężny pożar.

Z ustaleń śledczych wynika, że początek sprawy sięga czerwca 2016 roku. Wówczas właściciel firmy budowlanej Janusz G. rozpoczął składowanie odpadów na dwóch wydzierżawionych działkach w Jakubowie. Mężczyzna wcześniej starał się w starostwie powiatowym w Polkowicach o pozwolenie na taką działalność. Odmówiono mu, ponieważ działki nie spełniały odpowiednich wymogów. Przedsiębiorca stwierdził jednak, że urzędnicza decyzja nie pokrzyżuje jego planów. Na zarządcę składowiska mianował swojego syna Jarosława G.

Urzędnicy rozkładają ręce

Na działki trafiało coraz więcej odpadów. Wśród nich były tzw. mausery - duże zbiorniki o pojemności 1000 litrów - oraz mniejsze beczki. A w nich farby, lakiery, rozpuszczalniki. Trudno ukryć przed organami państwowymi takie składowisko. Jeszcze w październiku 2016 roku sprawą zainteresował się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Przeprowadzono kontrolę. Za składowanie odpadów bez zezwolenia nałożono na właściciela karę w wysokości 20 tysięcy złotych. Wójt gminy nakazał mu wywieźć odpady.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE

Druga kontrola WIOŚ przeprowadzona została w grudniu 2017 roku. - Wykazała, że odpady nadal się tam znajdują. Co więcej, zostały przywiezione w znacznych ilościach nowe. O wynikach inspektorat ponownie poinformował wójta - mówił nam w 2018 roku Aleksander Filak, kierownik działu inspekcji WIOŚ w Legnicy.

Właściciel ponownie został zobowiązany do wywiezienia odpadów, ale tego nie zrobił. Wójt gminy tłumaczył, że jest bezsilny w tej walce.

- Maksymalna grzywna, jaką mogę nałożyć, to 10 tysięcy złotych. Została obniżona przez samorządowe kolegium do pięciu tysięcy, co i tak nie przynosi żadnego efektu. Zamierzeniem tego przedsiębiorcy, od samego początku, jest odebrać, przywieźć i zutylizować - przyznawał wójt Radwanic Paweł Piwko.

Przebadano całą okolicę pod kątem skażenia. Jak się okazało, skutkiem składowania odpadów w takich warunkach było obniżenie jakości wody, powietrza, powierzchni ziemi oraz zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach.

Gigantyczny pożar

Odbijanie piłeczki między urzędnikami a osobami zarządzającymi składowiskiem trwało dobre dwa lata. Pojemniki z niebezpiecznymi substancjami piętrzyły się na wydzierżawionych działkach. Aż w końcu doszło do katastrofy ekologicznej.

24 lipca 2018 roku, około godziny 13.30 dwuhektarowe składowisko zaczęło się palić. Pod wpływem wysokiej temperatury pojemniki wypełnione łatwopalnymi cieczami zaczęły kolejno eksplodować. Ogromny ogień i jeszcze większe kłęby czarnego dymu zaczęły unosić się nad Jakubowem. Wszystko relacjonowaliśmy na antenie TVN24 i portalu TVN24.pl.

Płonie składowisko odpadów chemicznych
Płonie składowisko odpadów chemicznych24.07 | Ogniem objęty był pobliski las. W rejonie pożaru znajduje się też szyb Święty Jakub należący do koncernu KGHM Polska Miedź. tvn24

W kulminacyjnym momencie pożaru na miejscu pracowało ponad 240 strażaków z różnych jednostek. W akcję gaśniczą zaangażowano łącznie 78 pojazdów. Z powietrza zrzucały wodę samoloty. Ogniem zajął się okoliczny las. Ze znajdującego się w rejonie pożaru szybu Świętego Jakuba, należącego do KGHM, wywieziono 340 górników. Nad okolicznymi mieszkańcami wisiało widmo ewakuacji, jednak ostatecznie zostali wezwani tylko do zamknięcia okien i niewychodzenia z domu do chwili ugaszenia pożaru. Dogaszanie trwało jeszcze kilka kolejnych dni. Prawdziwe piekło.

Sprawą zajęła się prokuratura. Biegli stwierdzili, że w tym miejscu "istniał stan ciągłego zagrożenia pożarem i wybuchem, do którego ostatecznie doszło".

- Dokonane ustalenia w zakresie funkcjonowania składowiska, a w szczególności co do ilości, sposobu, rodzaju i charakteru składowanych odpadów, wyniki badań laboratoryjnych pobranych próbek oraz wnioski z opinii biegłych, dały podstawę do przyjęcia, że Janusz G. przez nielegalne składowanie znacznej ilości odpadów, w tym niebezpiecznych, o charakterze palnym, wybuchowym, na niezabezpieczonej nieruchomości, sprowadził w konsekwencji zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób i mieniu w znacznych rozmiarach oraz skutkujące zniszczeniem w środowisku, które przybrało postać pożaru z towarzyszącymi mu eksplozjami - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Pożar składowiska odpadów w Jakubowie na Dolnym Śląsku. Film z drona
Pożar składowiska odpadów w Jakubowie na Dolnym Śląsku. Film z drona25.07 | Trwa dogaszanie pożaru składowiska odpadów w Jakubowie na Dolnym Śląsku. Planowane jest do godzin popołudniowych - poinformował w środę rano w rozmowie z TVN24 Sylwester Jatczak, komendant powiatowy straży pożarnej w Polkowicach. W tej chwili na miejscu są 43 jednostki straży pożarnej. Jak mówił, palił się obszar o powierzchni około dwóch hektarów, na których było nielegalne składowisko rozpuszczalników. tvn24

Beczki, wszędzie beczki

To jednak dopiero czubek góry lodowej. Śledczy ustalili, że od marca 2017 roku pojemniki z odpadami ze składowiska w Jakubowie wywożono na działkę należącą do krewnej rodziny G., przy ulicy Południowej w Głogowie. Historię tego składowiska można jak kalkę przyłożyć do tej opisywanej powyżej. Janusz G. ubiegał się u głogowskiego starosty o pozwolenie na zbieranie odpadów, ale takiej zgody nie otrzymał. I w tym przypadku całą logistyką zajmował się jego syn Jarosław G.

Nawet wdrażane procedury były podobne - kontrole WIOŚ, nakładane kary, samorządowe nakazy usunięcia odpadów, do których właściciel składowiska się nie stosował. Dane podawane przez prokuraturę są zatrważające. W maju 2017 roku dokonano przeszukania posesji. Znajdowało się tam wówczas 3 mln 400 tys. litrów różnego rodzaju substancji ropopochodnych, farb, czy rozpuszczalników. Większość pojemników było rozszczelnionych, w związku z czym ciecze wydostawały się na zewnątrz. Odpady razem z deszczówką przedostawały się do studni burzowych, które z kolei odprowadzają wodę do Odry.

- Jak wynika z opinii biegłego z zakresu ochrony środowiska, składowanie odpadów w takich warunkach w okresie od 2017 do 2019 roku mogło spowodować istotne obniżenie jakości środowiska oraz zagrażać życiu i zdrowiu człowieka poprzez emisję do powietrza szkodliwych gazów. Ponadto składując w opisany sposób i podanej ilości odpady przy ich właściwości chemicznej, w szczególności wysokim stopniu palności oraz zdolności tworzenia mieszanin wybuchowych, z naruszeniem przepisów o ochronie przeciwpożarowej, oskarżony Janusz G. sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo pożaru lub eksplozji materiałów wybuchowych, zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w znacznych rozmiarach - wymienia Tkaczyszyn.

Byliśmy w tamtym miejscu w lipcu 2018 roku. Naszemu operatorowi udało się wspiąć i przełożyć kamerę nad wysokim murem zwieńczonym drutem kolczastym. Teren po brzegi wypełniony był dokładnie takimi samymi beczkami, jakie płonęły na składowisku w Jakubowie. Wszystkie pojemniki wystawione na pełne słońce.

Nielegalne składowisko w Głogowie
Nielegalne składowisko w Głogowie25.07 | Strażacy nie zdążyli jeszcze do końca ugasić palącego się składowiska odpadów w Jakubowie, a policja już poinformowała o zatrzymaniu czterech osób. - Sprawdzamy, czy te osoby mogą mieć związek z pożarem - mówi rzecznik polkowickiej policji.TVN24 Wrocław

"Czynności operacyjne" policji, a w tym m.in. obserwacja ciężarówek przewożących beczki, doprowadziły do odkrycia jeszcze dwóch mniejszych składowisk.

Pierwsze z nich ulokowane było w Przychowej. Na gorącym uczynku zatrzymano Łukasza G. - drugiego syna Janusza G. i brata Jarosława G., który kierował transportem, a także kierowcę samochodu oraz mężczyznę dokonującego wyładunku odpadów. Składowisko znajdowało się na posesji w centralnej części miejscowości, otoczone było domami mieszkańców. Ujawniono tam prawie 140 mauserów z niebezpiecznymi odpadami.

Drugie nielegalne składowisko - ponad 100 pojemników - znajdowało się w gospodarstwie rolnym w miejscowości Cieszyny.

Sześciu oskarżonych

Z ustaleń śledczych wynika, że za każdym nielegalnym składowiskiem stał Jarosław G. Został on oskarżony o popełnienie przestępstw: składowania i transportu odpadów, w tym odpadów niebezpiecznych, bez wymaganego pozwolenia, wbrew przepisom ustawy o odpadach oraz przepisom przeciwpożarowym, zanieczyszczenia odpadami wody, powietrza i powierzchni ziemi w znacznych rozmiarach oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru lub eksplozji materiałów wybuchowych i łatwopalnych, a także sprowadzenia pożaru składowiska odpadów w Jakubowie.

Łukasz G., Jerzy K. i Marek N. zostali oskarżeni o dokonanie 3 września 2019 roku wspólnie i w porozumieniu z Jarosławem G. transportu i wyładunku na nielegalnym składowisku odpadów niebezpiecznych i w ten sposób sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru lub eksplozji materiałów wybuchowych i łatwopalnych.

Daniel B. jest oskarżony o składowanie wspólnie i w porozumieniu z Jarosławem G. w Przychowej - bez wymaganego pozwolenia -odpadów, w tym niebezpiecznych, wbrew przepisom ustawy o odpadach, czym sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo pożaru lub eksplozji materiałów wybuchowych i łatwopalnych.

Konrada K. oskarżono o składowanie w Cieszynach wspólnie i w porozumieniu z Jarosławem G. - bez wymaganego pozwolenia -odpadów, w tym niebezpiecznych, wbrew przepisom ustawy o odpadach.

Materiały w sprawie Janusza G. wyłączono do odrębnego postępowania. Śledztwo jest w toku.

Na poczet kar i roszczeń o naprawienie szkody prokurator zabezpieczył nieruchomości i samochody należące do Jarosława G. o wartości 860 tys. złotych. Grozi mu do 10 lat więzienia. Pozostałym oskarżonym grozi do 8 lat więzienia.

Autorka/Autor:ib

Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24