Plastikowe sanki, "jabłuszka" i nadmuchiwane kółka - to sprzęt znany raczej z osiedlowych pagórków niż gór z prawdziwego zdarzenia. A jednak grupa turystów wybrała się z takim wyposażeniem na Śnieżkę. - Polecamy raczej raki, rakiety śnieżne czy narty skiturowe niż sprzęt plażowy - skomentował Karkonoski Park Narodowy.
- W sobotę około godziny 13 na podejściu pod Śnieżkę, mniej więcej w połowie wysokości góry, mijałem schodzących w dół grupkę turystów. W różnym wieku. Moją uwagę przykuło osobliwe uzbrojenie w sanki, "jabłuszka" i chyba pompowane kółka, jak plażowe. Mieszkam w Karpaczu i w góry chodzę często, a ponieważ te ostatnie widziałem pierwszy raz, to zrobiłem zdjęcia telefonem - mówi Sebastian Chruszczyński, autor fotografii.
"Śmiertelne narzędzia"
Jedno ze zdjęć zostało dalej udostępnione na jednym z portali społecznościowych, na profilu Karkonoskiego Parku Narodowego. Zamieszczony razem z fotografią komentarz KPN jest bardzo wymowny.
"Polecamy raczej raki, rakiety śnieżne czy narty skiturowe niż sprzęt plażowy. Jeżdżenie na szlakach turystycznych na 'jabłuszkach' i podobnych urządzeniach nie jest dobrym pomysłem. W każdym sezonie dochodzi do wypadków".
GOPR stawia sprawę jasno - ratownicy odradzają używania w górach tego typu rzeczy.
- Są to śmiertelne narzędzia do tego żeby sobie zrobić krzywdę. Szlaki turystyczne są twarde, rozpędzenie się na tego typu rzeczach jest błyskawiczne i brak jest możliwości jakiegokolwiek hamowania. Jest wiele przeszkód, w które możemy uderzyć. Musimy pamiętać również o innych użytkownikach szlaków turystycznych - mówi Sławomir Czubak z karkonoskiej grupy GOPR.
Do zdarzenia doszło w drodze na Śnieżce:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Sebastian Chruszczyński