Niebezpieczne zdarzenie na drodze wojewódzkiej nr 335 na Dolnym Śląsku. Kierowca ciężarówki musiał gwałtownie zahamować i zjechać na pobocze, aby uniknąć czołowego zderzenia z samochodem osobowym.
Sytuacja miała miejsce 13 kwietnia na odcinku Lubin-Chojnów. Całe zdarzenie widać z perspektywy kierowcy jadącego za ciężarówką, który za przednią szybą zamontował kamerkę samochodową. Widz przesłał film lokalnej telewizji chocianow.tv.
Awaryjne hamowanie
Na nagraniu widać, jak pojazd ciężarowy - zbliżając się do zwężenia spowodowanego przez wykonywane na drodze roboty - nagle zaczyna gwałtownie hamować. Na jezdni pojawiają się czarne ślady opon, a spod kół wydobywa się dym.
Chwilę później widać, jak z przeciwka wyłania się srebrna skoda. Okazało się, że jej kierowca źle ocenił możliwości ominięcia robotników na drodze i nieomal spowodował czołowe zderzenie z ciężarówką. Dosłownie centymetrów brakowało, by doszło do wypadku. Pojazd ciężarowy musiał zjechać na pas zieleni. Wszystkiemu przyglądali się zdezorientowani drogowcy, dla których sytuacja ta również stanowiła potencjalne zagrożenie.
Ostatecznie zakończyło się tylko na ostrym hamowaniu, nieprzyjemnym zapachu spalonej gumy, a także podwyższonym ciśnieniu kierowców.
Źródło: chocianow.tv
Źródło zdjęcia głównego: chocianow.tv