Ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zostali zadysponowani do pomocy kobiecie, która doznała urazu nogi poza szlakiem. Zeszła z niego, kierując się trasą wyznaczoną przez nawigację w smartfonie.
W piątkowe popołudnie ratownik dyżurny GOPR przyjął zgłoszenie od poszkodowanej kobiety, która utknęła w lesie poza szlakiem. Kobieta przemierzała góry opierając się na trasie wyznaczonej na swoim smartfonie. Aplikacja poprowadziła ją poza trasę. Dodatkowo wchodząc w ciężki teren uszkodziła nogę, co uniemożliwiało jej dalsze poruszanie się.
"Do wypadku zostały zadysponowane dwa zespoły, które odnalazły panią w niedostępnym terenie Gór Izerskich. Pomiędzy Głównym Szlakiem Sudeckim, a Drogą Górno-Kwisową. Jest to rejon mocno zarośnięty, podmokły" - informuje grupa karkonoska GOPR.
Apel GOPR
Ratownicy po dotarciu zabezpieczyli poszkodowaną i udzielili jej pierwszej pomocy. Ewakuowali ją przy pomocy wózka alpejskiego. Kolejny odcinek, do Rozdroża Izerskiego, turystka pokonała w samochodzie GOPR. Tam została przekazana służbom ratownictwa medycznego. Cała akcja trwała 3,5 godziny. Potem karetką została odwieziona do szpitala.
"Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy aplikacja google wpuściła was w tzw. 'maliny'. Dlatego apelujemy o dokładne planowanie tras, kierowanie się po szlakach przy pomocy klasycznych map, ewentualnie urządzeń GPS oraz instalacji aplikacji RATUNEK na wasz telefon, która w razie wypadku w znacznym stopniu ułatwi nam działanie" - podkreślają goprowcy.
Źródło: GOPR Karkonosze
Źródło zdjęcia głównego: GOPR Karkonosze