13 osób usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa i fałszowania umów telekomunikacyjnych. Ofiarami działalności gangu padło co najmniej 3 tys. osób z terenu Polski. Wrocławscy śledczy szacują, że straty sięgają niemal 1,5 mln złotych.
- Prowadzimy postępowanie w sprawie gangu, który m.in. fałszował umowy telekomunikacyjne i w ten sposób oszukał co najmniej 3 tys. osób z całego kraju - informuje st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. I dodaje, że zarzuty w tej sprawie usłyszało 13 osób, które według śledczych, na swoim koncie mają szereg przestępstw, m.in: kierowanie grupą przestępczą, udział w niej, fałszowanie dokumentacji i doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielu osób.
Jak działała grupa? Z nieoficjalnych informacji wynika, że oszuści wykorzystywali podobną nazwę do innego z operatorów telefonii stacjonarnej przez co świadomie wprowadzali abonentów w błąd.
"Sprawa w toku"
Wśród podejrzanych są m.in. 4 prezesi i członkowie zarządu jednej ze spółek. - Sprawa jest w toku. Do tej pory ustaliliśmy 3 tys. pokrzywdzonych, a wartość określono na kwotę nie mniejszą niż prawie 1,5 mln złotych. Wciąż zgłaszają się do nas inni oszukani - relacjonuje Petrykowski.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty. Dwóch z nich trafiło do aresztu, pozostali mogli wpłacić kaucję w wysokości 100 tys. złotych, dostali dozór policyjny, mają zakaz opuszczania kraju i zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w branży telekomunikacyjnej.
Sprawą zajmują się policjanci i prokuratorzy z Wrocławia:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, policja