4-latek "spacerował" sam po mieście. Dziecko tymczasowo odebrano rodzicom

Chłopiec niepostrzeżenie wyszedł z domu. Babcia, która jest jego prawnym opiekunem, była pijana.
"Pechowa" ulica w Świdnicy. To tu na początku sierpnia znaleziono błąkającego się 2-latka, miesiąc później 4-latka
Źródło: Archiwum TVN

Świdnicki sąd zdecydował, że 4-latek, który w nocy z piątku na sobotę, samotnie i niemal nago, wędrował po mieście zostanie tymczasowo odebrany rodzicom. Rodzina dostała też nadzór kuratora. Z kolei sprawa 2-latka, który na początku sierpnia błąkał się po tej samej ulicy została umorzona przez policję.

Błąkającego się po Świdnicy chłopca zauważył jeden z mieszkańców Świdnicy. Okazało się, że dziecko było pod opieką 23-letniego ojca. W tym czasie jego mama była na imprezie. Po północy zadzwoniła po swojego partnera. Ten wybiegł z domu i nie zamknął drzwi. 4-latek poszedł za mężczyzną. Czytaj więcej o sprawie

- W sprawie 4-latka, który w nocy z 11 na 12 września został znaleziony na ulicy sąd rodzinny zdecydował, że chłopiec zostanie umieszczony w rodzinie zastępczej lub placówce opiekuńczo-wychowaczej - mówi Agnieszka Połyniak, rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy. O tym, gdzie chłopiec zostanie umieszczony miało zdecydować Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. I zdecydowało: 4-latek trafił pod opiekę rodziny zastępczej.

4-latek błąkał się po Świdnicy

4-latek błąkał się po Świdnicy

Dodatkowo nadzór kuratora

Rodzice chłopca mają jeszcze dwójkę dzieci. Jedno urodzone w 2013 roku, drugie rok później. - Z uwagi na to sąd zdecydował o przyznaniu rodzinie nadzoru kuratora. Ten ma co tydzień informować sąd o tym co dzieje się w tym domu - wyjaśnia Połyniak. Wiadomo, że do tej pory w rodzinie 4-latka nie było problemów. Dlatego sędziowie będą wyjaśniać czy nocny spacer chłopca nie był jednorazowym wypadkiem i nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności.

Dwulatek też się błąkał. Policja umarza sprawę

Do podobnego zdarzenia w Świdnicy doszło też na początku sierpnia. Co więcej, rodzina 2-latka, który wtedy został zatrzymany podczas samotnego spaceru mieszka na tej samej ulicy co rodzice 4-latka.

W tamtym przypadku z ustaleń policjantów wynikało, że chłopiec obudził się w środku nocy i wymknął się z otwartego mieszkania. Opiekę nad chłopcem sprawowała jego babcia. Miała niemal promil alkoholu w organizmie. Mundurowi sprawdzali, czy nie doszło do spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia dziecka. Teraz zdecydowali o umorzeniu sprawy.

- Postępowanie zostało umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego. Decyzja zapadła po przeprowadzeniu materiału dowodowego, przesłuchaniu świadków i policjantów - informuje Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji. Informacja o umorzeniu sprawy trafi do sądu rodzinnego. Jednak jak podkreśla sędzia Połyniak nie ma to wpływu na toczące się tam postępowanie.

02

02.08.2015 | Świdnica: dwulatek w samych śpioszkach błąkał się nocą po ulicach miasta

"Pechowa" ulica na której znaleziono dwoje błąkających się dzieci znajduje się w Świdnicy:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: