Rzecznik Praw Dziecka włączył się w dyskusję o pięcioletnim Maćku, który może zostać odebrany wychowującym go dziadkom. Chłopiec ma zbyt dużo ważyć i jego niewłaściwe odżywianie jest jednym z zarzutów kurator sądowej.
- Podpisałem przystąpienie do toczącego się przed sądem postępowania. Pozyskane w tej sprawie informacje nie przekonują mnie, że dziecku należy zmieniać środowisko, mam inne zdanie na ten temat. Chłopiec ma dom, kochających opiekunów i należy chronić jego dobro. Należy wspomagać opiekunów w działaniach na rzecz dziecka, nie rujnując jego świata - powiedział Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka.
Waży za dużo?
Pięcioletni Maciek z Kokorzyc na Dolnym Śląsku może zostać odebrany dziadkom, ponieważ są zastrzeżenia do systemu jego odżywiania. Chłopiec przy 109 centymetrach wzrostu waży 31 kilogramów. Jak twierdzi jego babcia, dla kurator sądowej to zbyt dużo. W piśmie, które otrzymała rodzina, napisano, że "babcia wykazuje wobec dziecka skłonności nadopiekuńcze, które czasami przybierają niewłaściwe formy tzn. utrudniają mu naukę i samodzielność".
Kurator: rodzina nie chce współpracować
Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej wszczął postępowanie z urzędu o zmianie postanowienia w zakresie rodziny zastępczej. Niewłaściwe odżywianie chłopca jest jednym z zarzutów kuratorki, która poinformowała także sąd, iż dziadkowie chłopca nie chcą współpracować z asystentem rodziny, gminnym ośrodkiem pomocy społecznej i centrum pomocy rodzinie. Według kobiety, opiekunowie dziecka nie realizują też zaleceń lekarzy.
Jednak inne zdanie o rodzinie z Kokorzyc mają opiekujący się nią pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, którzy bronią dziadków chłopca.
Także rzecznik zwrócił uwagę, że pracownicy socjalni nie potwierdzają konieczności rozwiązania rodziny zastępczej. Wręcz przeciwnie, informują, że rodzina jest otoczona pomocą i wsparciem.
- Ocena dotycząca żywienia dziecka jest oceną subiektywną - dodał Michalak.
Dziadków należy wspierać
Podkreślił przy tym, że dziecko już raz "straciło grunt pod nogami", gdy zostało odebrane rodzicom.
- Od tego czasu wychowują je dziadkowie. Jeśli gdzieś nie wypełniają właściwe swojej roli, to należy ich wspomóc, podjąć takie działania, które pozwolą im sprawować bardziej profesjonalną opiekę nad dzieckiem, a nie grozić zabraniem go, bo to nie jest właściwe rozwiązanie - ocenił RPD.
Pierwsza rozprawa w sprawie pięcioletniego Maćka została zaplanowana na 18 września. Michalak zapewnił, że na pewno pojawią się na niej przedstawiciele jego biura.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW TVN"
Autor: ansa//par / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24