Była dyrektorka jednej z nieistniejących już szkół w Lubinie (woj. dolnośląskie) została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za to, że ugodziła nożem jednego z nauczycieli. - Pan Wacław zrobił wszystko, żeby mnie wrobić - powiedziała lokalnej rozgłośni radiowej Beata G. Wyrok nie jest prawomocny.
Do zdarzenia doszło w listopadzie 2011 roku w Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Lubinie. Nauczyciel matematyki przyszedł do gabinetu dyrektorki. Chciał porozmawiać na temat popsutych komputerów w sali informatycznej. - Między rozmówcami doszło do zatargu słownego. Beata G. wzięła nóż kuchenny, który wcześniej był używany w pomieszczeniu socjalnym i raniła podwładnego w lewą stronę brzucha - relacjonują śledczy.
Pogotowie wezwała na miejsce jedna z pracownic szkoły. G. została oskarżona przez prokuratorów o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Groziło jej do 10 lat więzienia.
"Nauczyciel sam się okaleczył"
- Zarzuty można postawić każdemu. Każdy mógłby znaleźć się w mojej sytuacji. To jest słowo przeciwko słowu. Nóż został wniesiony, a nauczyciel sam się okaleczył - mówiła dyrektorka w 2012 roku w programie "Blisko Ludzi" TTV. Wtedy wciąż szefowała placówce. Lekcje prowadził tu też poszkodowany nauczyciel. Wiadomo, że przed feralnym dniem pedagodzy mieli być skonfliktowani. Wszystko dlatego, że mężczyzna dwukrotnie, bez powodzenia, startował w konkursie na dyrektora szkoły.
Dyrektorka skazana
W poniedziałek przed sądem rejonowym w Lubinie zapadł wyrok w tej sprawie. Była dyrektorka została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Musi też zapłacić 3 tys. złotych grzywny.
Sprawa była skomplikowana. - W trakcie procesu pojawiły się wątpliwości. Potrzebne były kolejne opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej. O powołanie nowych biegłych wnioskowała obrona - mówi Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Wcześniej jeden z biegłych wykluczył, by rany były wynikiem samookaleczenia lub nadziania się na nóż, który trzymała G. "Jedynym możliwym do przyjęcia mechanizmem powstania rany był uraz o charakterze czynnym" - napisał w swojej opinii.
Jedna apelacja będzie na pewno
- Zmieniona została kwalifikacja czynu. Beata G. została skazana za spowodowanie obrażeń ciała na okres powyżej dni siedmiu i narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - informuje prokurator. I dodaje, że mimo, iż kara "nie odbiega znacząco od wniosków prokuratora" to ten zastanowi się nad apelacją. - Najpierw jednak musi zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem wyroku i tym, czy zmiana kwalifikacji czynu była uzasadniona - wyjaśnia Łukasiewicz.
Zastanawiać nie będzie się skazana. - Apelacja będzie, bo muszę dochodzić prawdy. Chcę się bronić i dochodzić swojej niewinności - powiedziała w rozmowie z Radio Plus Legnica.
Do zdarzenia doszło cztery lata temu w Lubinie:
Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24