Mimo zakazu sprzedaży czeskich alkoholi powyżej 20% na półkach jednego z wrocławskich sklepów w poniedziałek przed południem nadal stały napoje wysokoprocentowe produkowane u naszych południowych sąsiadów.
Czeski alkohol można było kupić jeszcze w poniedziałek bez większych problemów w samym centrum Wrocławia. W sklepie niedaleko rynku na półkach przed południem stały butelki popularnego, czeskiego likeru ziołowego. - Mamy butelki 0,5 l i 0,7 l - proponowała pracownica sklepu.
Kiedy kilka godzin później reporter TVN24 wrócił do sklepu, alkoholu z Czech na półce już nie było.
- Faktycznie był klient, który pytał o ten rodzaj alkoholu. Ale potem kierowniczka zadecydowała, że ściągamy czeskie trunki i juz nie sprzedajemy - tłumaczy ekspedientka.
"Wiadomości pan nie ogląda?"
Sytuacja przy ul. Szewskiej wygląda już zupełnie inaczej w sklepie po drugiej stronie ulicy. Na pytanie reportera o czeski alkohol kasjerka bez zastanowienia odpowiada kategorycznie "nie".
- Wiadomości pan nie ogląda? - pyta zdziwiona. - Tyle osób zmarło po zatruciu czeskim alkoholem. Jest wycofany - dodaje.
"Decyzja inspektora musi przyjść na piśmie"
- Teoretycznie decyzja o wstrzymaniu sprzedaży czeskich alkoholi, formalnie musi do właściciela zostać dostarczona na piśmie - wyjaśnia Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego. - Jednak ogłaszaliśmy to we wszystkich mediach, tak aby nikt nie mógł się tłumaczyć, że nie wiedział o rozporządzeniu. Zdjęcie wysokoprocentowych alkoholi z pułek jest również w interesie przedsiębiorcy. Jeśli doszłoby do zatrucia zakupionym alkoholem, właścicielowi sklepu grozi grzywna a nawet postępowanie karne i więzienie - ostrzega.
- Mamy ten problem, że w Polsce punktów obrotu alkoholem jest bardzo dużo i nie da się sprawdzić wszystkich w ciągu jednego dnia. Z pewnością za dzień lub dwa taka sytuacja nie będzie już miała miejsca - komentuje przypadek z Wrocławia.
Zakaz sprzedaży
W związku ze śmiertelnymi zatruciami metanolem w Republice Czeskiej oraz przypadkami zatruć w Polsce, Główny Inspektorat Sanitarny wydał decyzję o wstrzymaniu sprzedaży alkoholi wysokoprocentowych z Republiki Czeskiej. Alkohol metylowy, którego spożycie do tej pory spowodowało śmierć ponad 20 osób w Czechach, wykryto w sfałszowanych napojach wysokoprocentowych kilku marek. W Polsce odnotowano już 4 śmiertelne przypadki.
Autor: Marta Balukiewicz / Źródło: TVN 24 Wrocław/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | Mateusz Nawrocki