Jak dowiedział się portal tvn24.pl, ciało Anny Walentynowicz zostanie w czwartek odebrane z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu przez jej rodzinę. Zwłoki zostaną przewiezione do Gdańska. Tam, w piątek odbędzie się pogrzeb.
- W czwartek osobiście odbierzemy ciało - zapowiedział syn Anny Walentynowicz, Janusz. - Zostanie przetransportowane do Gdańska, gdzie w piątek odbędzie się pogrzeb - dodał w rozmowie z portalem tvn24.pl.
Rodzina Walentynowicz poinformowała też, że uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w piątek, 28 września o godz. 12.00 nabożeństwem w kościele p.w. Najświętszego Serca Jezusowego w Gdańsku Wrzeszczu. O 13.30 trumna z ciałem legendy "Solidarności" zostanie wystawiona w kaplicy cmentarza na Srebrzysku.
Zamienili ciała
Zamienione i przebadane ciała Anny Walentynowicz oraz drugiej ofiary, jak nieoficjalnie podawały media, Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej, jeszcze w czwartek wrócą do Gdańska.
We wtorek płk Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej, poinformował, że w trakcie sekcji zwłok, z obu ciał pobrano do badań genetycznych dwa rodzaje próbek biologicznych.
Przekazano je do dwóch ośrodków: w Bydgoszczy i we Wrocławiu. - Sprawozdania z badań genetycznych z obu ośrodków wpłynęły do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w dniu 25 września 2012 r. Wynika z nich jednoznacznie, że ciała te zostały ze sobą wzajemnie zamienione - oświadczył rzecznik NPW.
Z kolei płk Ireneusz Szeląg, szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poinformował, że prokuratorzy zdecydowali o konieczności dokonania jeszcze kolejnych czterech ekshumacji. Nie ujawniają jednak danych ofiar, które mają być ekshumowane.
"Czuję specyficzną ulgę"
W rozmowie z PAP syn Walentynowicz powiedział, że czuje rozgoryczenie, żal i złość do służb państwowych, iż doszło do takiej sytuacji. Przyznał zarazem, że czuje "specyficzną ulgę", iż ciało jego matki odnalazło się i będzie mogło w końcu spocząć "u boku kochanego mężczyzny". Pełnomocnik rodziny Walentynowicz, mec. Stefan Hambura zapowiedział natomiast, że złoży do prokuratury wnioski o przesłuchanie osób, które mogłyby wyjaśnić, jak doszło do zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Przesłuchania miałyby dotyczyć osób "z góry do dołu", poczynając od premiera Donalda Tuska i byłej minister zdrowia Ewy Kopacz, na szeregowych urzędnikach kończąc
Autor: balu/roody/k / Źródło: TVN 24/TVN 24 Wrocław/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24