Na wystawie poświęconej ludziom "Solidarności" ktoś namalował gwiazdy Dawida. Prezydent Wrocławia złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. - Chciałbym, aby wróciły czasy zdecydowanej reakcji na mowę nienawiści, chamstwo i wandalizm - oświadczył Rafał Dutkiewicz, przypominając, że gdy przed 4 czerwca 1989 roku ukazała się antysemicka ulotka o Karolu Modzelewskim spotkało się to ze społecznym gniewem i protestem.
Jak informuje Barbara Zielińska, dyrektor wydziału komunikacji społecznej we wrocławskim magistracie zawiadomienie do prokuratury Wrocław Stare Miasto zostało wysłane we wtorek.
"Przedsięwzięcie "Wolność jest w nas", w ramach którego wystawa została zorganizowana, to spotkanie pamięci i historii we wspólnym szacunku dla wszystkich jej uczestników, bez jakichkolwiek politycznych podziałów lub odniesień" - napisał Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia w uzasadnieniu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
Zdaniem prezydenta doszło nie tylko do zniszczenia mienia, ale także do znieważenia.
"Pamiętam, że przed 4 czerwca 1989 roku ukazała się antysemicka ulotka o Karolu Modzelewskim. Spotkało się to ze społecznym gniewem i protestem. Chciałbym, aby wróciły czasy tak zdecydowanej reakcji na mowę nienawiści, chamstwo i wandalizm" - oświadczył Dutkiewicz.
Gwiazdy Dawida na czołach ludzi "Solidarności"
Nieznani sprawcy, bądź sprawca, na tablicach prezentujących zdjęcia z ludźmi "Solidarności" lat 80. namalowali gwiazdy Dawida. Symbole "zdobią" m.in. czoła Lecha Wałęsy, Władysława Frasyniuka, Józefa Piniora, Władysława Bartoszewskiego i Jacka Kuronia. O sprawie policję poinformował dolnośląski KOD. Jak mówiła przedstawicielka KOD niezależnie od tego, czy pomazanie zdjęć było wybrykiem chuligańskim, czy świadomym działaniem, to "bezwzględnie należy je zwalczać".
Wystawę można oglądać we Wrocławiu do 12 września. Ekspozycja nie zostanie zmieniona.
Wystawa stoi przy ul. Świdnickiej we Wrocławiu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław