Sąd Okręgowy we Wrocławiu utrzymał w mocy wyrok sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata dla niemieckiego policjanta, który chciał umówić się na seks z 13-latką. Sędzia nie miała wątpliwości co do winy oskarżonego, choć ten próbował tłumaczyć, że doszło do pomyłki.
Do zdarzenia doszło na przełomie lutego i marca 2017 roku. Jak ustalili śledczy, funkcjonariusz niemieckiej policji próbował wtedy umówić się na seks z 13-letnią dziewczynką. Mężczyzna sądził, że w internecie rozmawia z nieletnią. W rzeczywistości korespondował z pracownicą agencji ochrony. 44-letni mężczyzna został zatrzymany w jednym z wrocławskich hoteli.
Wyrok w zawieszeniu
Mike S. został oskarżony o nakłanianie osoby małoletniej, za pośrednictwem internetu, do kontaktów seksualnych. Pod koniec grudnia 2018 roku wrocławski sąd skazał go na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Mężczyzna został zobowiązany także do powstrzymywania się od kontaktów "w jakiejkolwiek formie", i zbliżania się do osób małoletnich na odległość mniejszą niż 20 metrów. Wyjątkiem były osoby będące członkami rodziny.
Sąd nie dał wiary policjantowi, który tłumaczył, że doszło do pomyłki przez jego problemy ze wzrokiem. Mężczyzna twierdził, że pomylił trójkę z ósemką, przez co myślał, że koresponduje nie z 13-latką, a z 18-latką.
- Takiej wersji przeczą dowody zgromadzone w sprawie. Rozmówczyni od początku konsekwentnie wskazywała na swój niski wiek. Wielokrotnie nawiązywała do tego, że ma mniej niż 15 lat. Szereg okoliczności podawanych przez nią jednoznacznie dawał do zrozumienia, że jest dziewczynką w wieku szkolnym i ma lat 13 - uzasadniała w pierwszej instancji sędzia Izabela Krupa.
Grzywna i uchylenie zakazu
Apelację od wyroku wniosły zarówno prokuratura, jak i obrona. W czwartek sąd II instancji nieco zmienił poprzedni wyrok. Bez zmian pozostała kara pół roku więzienia w zwieszeniu na dwa lata. Sąd Okręgowy uchylił jednak punkt dotyczący niekontaktowania się z nieletnimi, a także dodatkowo nałożył na oskarżonego karę grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych.
- Orzeczenie zakazu oznaczało zamknięcie oskarżonego w czterech ścianach. Nie mógłby zrobić zakupów, wyjść na ulicę, latać samolotem, ponieważ małoletnie osoby są wszędzie. Orzeczenie sądu jest niewykonalne i z tego względu podlega uchyleniu - uzasadniała sędzia Małgorzata Szyszko.
Sąd nie dostrzegł przesłanek, aby orzec bezwzględne więzienie, ponieważ działanie oskarżonego było "nieudolnym usiłowaniem", ale jednocześnie wyczerpało ono znamiona przestępstwa. Stąd kara grzywny, którą - jak twierdzi sąd - oskarżony odczuje.
Wyrok jest prawomocny. Obrońca Niemca ma rozważyć wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego.
Autor: ib/ ks / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław