Był pod wpływem narkotyków, odpowie za spowodowanie katastrofy na A4

Trzy osoby zginęły
Trzy osoby zginęły, pięć trafiło do szpitala
Źródło: TVN24

31-letni Sebastian Sz., kierowca tira, stanie przed sądem za spowodowanie katastrofy drogowej na autostradzie A4 w marcu 2024 roku. Zginęły wtedy trzy osoby. Mężczyzna prowadził ciężarówkę, będąc pod wpływem narkotyków, nie miał też ważnego prawa jazdy.

Do wypadku doszło w marcu ubiegłego roku na 117. kilometrze autostrady A4 na trasie Wrocław – Legnica w okolicach miejscowości Jarosław i Gościsław.

31-letni Sebastian Sz., kierowca tira, uderzył w busa stojącego na poboczu drogi. Bus przewoził siedmioro pasażerów. Wszyscy byli w aucie, a jego kierowca na zewnątrz.

- W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu z powodu rozległych obrażeń w obrębie głowy poniosło troje pasażerów: dwie kobiety i mężczyzna. Pozostałych czworo oraz kierowca doznało obrażeń ciała o różnym stopniu - przypomniała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Liliana Łukasiewicz.

Trzy osoby zginęły
Trzy osoby zginęły
Źródło: TVN24

Nie miał ważnych uprawnień

Według prokuratury kierowca tira nie miał ważnych uprawnień do prowadzenia pojazdu. - Ważność kategorii prawa jazdy C+E wygasła mu prawie rok wcześniej - podała prok. Łukasiewicz.

W śledztwie ustalono też, że Sz., prowadząc ciężarówkę, był pod wpływem amfetaminy i kokainy. Mężczyzna w ciągu trzech tygodni poprzedzających wypadek miał również wielokrotnie przekraczać maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przepisami przerwy.

Sz. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i odmówił składania wyjaśnień.

CZYTAJ TEŻ: Nie żyją trzy osoby, pięć jest rannych. "Kierowca bez uprawnień do prowadzenia ciężarówki"

Do tragedii doszło na autostradzie A4
Do tragedii doszło na autostradzie A4
Źródło: TVN24

Wcześniej popełnił 51 wykroczeń

- W śledztwie ustalono też, że Sz. od 2012 r., poruszając się zarówno samochodem osobowym, jak i ciężarowym, popełnił łącznie 51 wykroczeń w ruchu drogowym. Wykroczenia dotyczyły obowiązku używania pasów bezpieczeństwa, przekroczenia prędkości, niestosowania się do obowiązku używania świateł, naruszenia zakazu korzystania z telefonu, wyprzedzania na przejściach dla pieszych lub bezpośrednio przed nimi czy niestosowania się do znaków i sygnałów drogowych - wyliczyła prok. Łukasiewicz.

Za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi do ośmiu lat więzienia.

Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Jaworze.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: