W czwartek rano doszło do wybuchu w kamienicy w Bolkowie na Dolnym Śląsku. Siła eksplozji wyrwała drzwi frontowe z futryny, wyleciały też okna. Ewakuowano 15 osób.
Zgłoszenie o wybuchu służby ratunkowe otrzymały po godzinie 4. Na Sienkiewicza pojechało kilka zastępów straży pożarnej oraz policja.
- Do wybuchu doszło w mieszkaniu na parterze, w którym nikt nie przebywał. Inni lokatorzy - 15 osób, w tym dwójka dzieci - zostali profilaktycznie ewakuowani. Nikt nie odniósł obrażeń. W trakcie działań tylko jedna kobieta zgłosiła się do pogotowia, żeby zabrać jej dziecko do szpitala na obserwację - mówi Łukasz Starowicz, rzecznik straży pożarnej w Jaworze.
Co było przyczyną wybuchu?
Jak dowiedział się na miejscu od jednego z mieszkańców nasz reporter, w lokalu, gdzie doszło do wybuchu, mieszka młody mężczyzna, który niewiele wcześniej pojechał do pracy.
Eksplozja spowodowała kilka strat - wyrwane drzwi wejściowe z futryny, wybite okna, zniszczenia wewnątrz pomieszczenia. Na miejsce przyjechał inspektor nadzoru budowlanego, który wyłączył z użytkowania mieszkanie, w którym doszło do wybuchu, a także lokal nad nim z uwagi na uszkodzenie sufitu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wybuchu nie był gaz. Nie zlokalizowano butli w samym mieszkaniu. Cały budynek został również sprawdzony urządzeniami pomiarowymi przez strażaków i pogotowie gazowe. Pomiary nic nie wykazały.
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Do wybuchu doszło w Bolkowie:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław