Przed wrocławskim sądem rozpoczął się proces osób, które w 2012 roku brały udział w bitwie na maczety i strzelaninie. Na ławie oskarżonych zasiadły 22 osoby. To pierwsza rozprawa w tej sprawie, zeszłotygodniowa została odroczona. Obrońcy po raz kolejny wnioskowali o przełożenie rozpoczęcia procesu. Tym razem - bezskutecznie.
Proces ruszył o godz. 9:00. Pierwsza rozprawa miała się odbyć w środę 12 marca. Jednak na dzień przed nią jeden z adwokatów zrezygnował z obrony swojego klienta, nowy musiał zapoznać się z aktami sprawy, dlatego sędzia postanowił o odroczeniu rozprawy. CZYTAJ WIĘCEJ
Kolejne podejście do odroczenia
Sędzia nie przychylił się do wniosku obrony, aby rozprawę kolejny raz odroczyć. - Wpłynęłoby to na przewlekłość postępowania - wyjaśniła decyzję sędzia E. Kałucka, która będzie orzekać w sprawie.
Na miejscu porządku pilnują uzbrojeni policjanci i antyterroryści. Na dzisiejszej rozprawie sędzia odczytał akt oskarżenia. 22 osoby oskarżone są m. in. o kierowanie grupą przestępczą od lipca do sierpnia 2012 roku i udział w bójce przy użyciu maczet, kijów bejsbolowych i pałek.
Krwawa jatka
Do drastycznych scen doszło w sierpniu 2012 roku przy ulicy Kamiennej i Drukarskiej. Wtedy to członkowie jednej z wrocławskich grup przestępczych chcieli odegrać się na swoich rywalach za to, że ci pobili ich kolegę. CZYTAJ WIĘCEJ
- Jego koledzy umówili się, że pojadą się zemścić na Piotrze S., który pobicie zorganizował - mówiła wówczas Małgorzata Klaus z prokuratury okręgowej we Wrocławiu.
Według śledczych, Piotr S. uprzedził ich ruch i na miejscu pojawił się wraz z kolegami. Wtedy zaczęła się strzelanina i bitwa na maczety.
Prokuratura powiązała te zdarzenia z bitwą, do której doszło kilka dni później na rogu ulic Kamiennej i Drukarskiej.
- Członkowie grupy umówili się na pobicie mężczyzny, którego podejrzewali o to, że współdziałał z organami ścigania - informowała Klaus. Jak opowiadali wówczas świadkowie, kilkunastu mężczyzn biegało po mieście z nożami i maczetami. Do szpitala trafiły dwie osoby.
Do krwawych scen doszło przy ul. Kamiennej:
Autor: mir/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wroclaw | D. Rudnicki