Służby dostały zgłoszenie o pożarze autokaru przewożącego dzieci w środę około godziny 16.30. Jak przekazał w mediach społecznościowych kpt. Krzysztof Napierała z KP PSP w Jaworze, autokar był już na pasie awaryjnym, a z jego tylnej części wydobywały się ogień i dym.
"Jeszcze przed przybyciem służb kierowca autokaru i opiekunowie przeprowadzili skuteczną ewakuację 39 dzieci, a następnie kierowca przy użyciu gaśnicy rozpoczął skuteczne działania gaśnicze, które ograniczyły rozwój pożaru" - przekazał kpt. Krzysztof Napierała.
Nikomu nic się nie stało
Zastępy straży, które dojechały na miejsce, dogasiły tlące się jeszcze elementy tylnego koła. Strażacy przeprowadzili też kontrolę kamerą termowizyjną.
"Na szczęście w zdarzeniu nikt nie został poszkodowany. Dzieci zostały zaopiekowane i ewakuowane w bezpieczne miejsce, poza autostradę" - dodał Napierała.
Dokładne przyczyny zdarzenia wyjaśnia teraz policja.
Autorka/Autor: MAK/gp
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: st.sekc. Maciej Grzęda, KP PSP w Jaworze