Ratownicy karkonoskiego GOPR pomogli pięciu turystom, którzy na Śnieżkę wybrali się bez raków i kijów trekkingowych. - Nie byli przygotowani do wędrówki w tak trudnych warunkach - mówią ratownicy. Nieprzygotowani do górskiej wyprawy byli też śmiałkowie, którzy kilka dni temu wchodzili na Kasprowy Wierch. Z powodu halnego drogę próbowali pokonać na czworakach.
- Sytuacja była groźna. Jeden z turystów upadł na oblodzonym szlaku i doznał urazu stawu barkowego. Przez to nie mógł samodzielnie zejść ze szczytu - informują ratownicy karkonoskiego GOPR, którzy ruszyli piątce turystów z pomocą. Wędrówki śmiałków nie ułatwiał wiatr, który w porywach dochodził do 30 m/s.
Nieprzygotowani jak ci z Tatr
Według ratowników piechurzy, którzy w czwartek zdobywali Śnieżkę, nie byli przygotowani na to, co zastali po drodze. Dlatego podczas zejścia w dół każdy z turystów został wyposażony w raki i kije trekkingowe.
Te przydałyby się także grupie osób, która kilka dni temu próbowała wejść na Kasprowy Wierch. Z powodu halnego nie dali rady na dwóch nogach. Wspinaczkę kontynuowali na czworakach.
W drodze na Kasprowy :( pic.twitter.com/cZJRne8V8m— Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) luty 9, 2016
Wiatr i lód na szlakach
Karkonoski GOPR ostrzega, że warunki w wyższych partiach gór znacznie się pogorszyły. Silny wiatr i gwałtowny spadek temperatury spowodowały, że na szlakach jest bardzo ślisko. Dodatkowo oblodzone trasy pokrywa lód.
Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: GOPR Karkonosze