Cztery tony nielegalnego tytoniu oraz sprzęt potrzebny do jego produkcji znaleźli policjanci z Wałbrzycha w jednym z miejskich magazynów. Mężczyźni, którzy usłyszeli zarzuty produkcji i handlu wyrobami tytoniowymi bez akcyzy, mogli narazić skarb państwa na stratę ponad 2 mln zł.
- Przeszukaliśmy nieruchomość, która spełniała rolę potężnego magazynu do produkcji niegalnego tytoniu. Razem ze strażą graniczną i izbą celną zabezpieczyliśmy prawie 4 tony tego towaru - informuje asp. Joanna Żygłowicz z policji w Wałbrzychu.
Linia produkcyjna w starym magazynie
Przeszukanie to efekt miesięcznego śledztwa w sprawie prowadzonego na szeroką skalę handlu wyrobami bez polskich znaków akcyzy. W magazynie z wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin zorganizowana była profesjonalna linia produkcyjna.
- Oprócz tytoniu znaleziono też maszynę do cięcia jego liści, wartą 30 tysięcy złotych. W magazynie było też 100 litrów olejków zapachowych służących do nasączania, dwie nagrzewnice, waga elektroniczna oraz 200 papierosów - dodaje Żygłowicz.
Jak ustalili policjanci, straty skarbu państwa z tytułu nieopłaconych podatków to ponad 2 miliony złotych. Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy przyznali się do winy.
Przyznali się do winy
- Mieszkańcy Wałbrzycha, 35- i 38-latek, usłyszeli zarzuty zajmowania się produkcją i handlem wyrobami tytoniowymi bez polskich znaków akcyzy. Swoje działania prowadzili na szeroką skalę. Wobec podejrzanych prokurator zastosował dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 4 tys. złotych - tłumaczy policjantka.
O tym, jaka kara może grozić mężczyznom, zadecyduje wałbrzyska izba celna i urząd skarbowy po dokładnym ocenieniu strat skarby państwa i skali produkcji.
Autor: ansa/roody/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wałbrzych