Ranił swoją byłą dziewczynę w głowę, szyję, klatkę piersiową, barki i plecy. W sumie dźgnął ją nożem 58 razy. W czwartek wrocławski sąd okręgowy skazał Przemysława G. na 25 lat więzienia.
Do tragicznych wydarzeń doszło 2 października 2011 roku w Bierutowie, niedaleko Oleśnicy. 26-letnia Justyna M. przyszła spakować swoje rzeczy, które zostały w domu Przemysława G. po rozstaniu pary. Pokłóciła się z mężczyzną.
Wtedy Przemysław G. chwycił za nóż i ranił ją wielokrotnie. Nie przestał nawet wtedy, gdy kobieta leżała na ziemi.
"Chciał zabić"
- Prokuratura od lat nie badała tak brutalnej zbrodni - mówił oskarżyciel, Bartosz Kupniewski z prokuratury w Oleśnicy.
Według prokuratora, oskarżony chciał zabić, bo zadawane ciosy były bardzo mocne i kobietę ranił między innymi w klatkę piersiową i szyję.
Bez dożywocia
W czwartek zapadł wyrok w brutalnej sprawie. Mężczyzna został skazany na 25 lat, choć prokurator wnioskował o dożywocie.
- Sąd zmienił kwalifikację przestępstwa i zrezygnował z orzeczenia, że oskarżony dokonał morderstwa ze szczególnym okrucieństwem – powiedział Marek Poteralski, rzecznik prasowy wrocławskiego sądu okręgowego.
Autor: kdob/dr/roody / Źródło: TVN24 Wrocław / Gazeta Wrocławska
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24