Sędzia Ewa Maciejewska została wezwana przez rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Ocenił on, że Sąd Okręgowy w Łodzi, w którym orzeka Maciejewska, zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej "wbrew warunkom zapisanym w Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej". To nie pierwsze wezwanie łódzkiej sędzi przez rzecznika.
W piśmie, datowanym na 29 listopada, rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych wzywa sędzię Ewę Maciejewską, żeby wyjaśniła "możliwy eksces orzeczniczy polegający na spowodowaniu zwrócenia się przez Sąd Okręgowy w Łodzi z pytaniem prejudycjalnym wbrew warunkom z art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej".
Zgodnie z tym artykułem sądy powszechne państw członkowskich mogą zwracać się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jeżeli mają wątpliwości co do wykładni unijnego prawa. Wówczas trybunał w trybie prejudycjalnym orzeka nie tylko o wykładni traktatów, ale także o ważności i wykładni aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii.
Wezwania sędzi Maciejewskiej
Ewa Maciejewska składała już wyjaśnienia przed rzecznikiem dyscyplinarnym 20 września. Stało się to po tym, jak w imieniu składu sędziowskiego, oceniającego spór jednego z samorządów ze Skarbem Państwa, wysłała zapytanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Dopytywała, czy przyjęte przez obecne władze przepisy "istotnie zwiększające ryzyko naruszenia gwarancji" niezależnego sądownictwa w Polsce nie stoją w sprzeczności z regulacjami europejskimi.
- Orzekam w sprawach cywilnych od przeszło dwudziestu lat i po raz pierwszy w związku z treścią postanowienia, które wydałam, zostałam wezwana przed oblicze rzecznika dyscyplinarnego - mówiła Maciejewska po wyjściu z przesłuchania.
Wezwania innych sędziów
We wrześniu, wraz z sędzią Maciejewską, rzecznik dyscyplinarny w charakterze świadków przesłuchał także prezesa Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia" Krystiana Markiewicza i rzecznika tego stowarzyszenia Bartłomieja Przymusińskiego.
Przesłuchiwany wtedy był także sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya, który na kanwie jednej ze spraw kryminalnych postanowił wystąpić z pytaniem do TSUE. W połowie października Tuleya został ponownie przesłuchany jako świadek przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego. Pierwsze przesłuchanie dotyczyło udziału sędziego Tulei w życiu publicznym, drugie - pytań prejudycjalnych do TSUE. - Ta sprawa do zadania pytania prejudycjalnego jest dobra jak każda inna - tłumaczył Tuleya i zapewnił, że nie użył jej jako pretekstu.
Autor: mjz//rzw//kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock