"Istnieją mocne dowody, że ostatnie wydarzenia w Polsce mogą doprowadzić do powstania w tym kraju sądownictwa, które utraci swoją niezależność i podporządkuje się władzy wykonawczej polskiego rządu" - napisał w liście do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów (EAJ) José Igreja Matos. Zwrócił się w nim między innymi o złożenie wniosku do Trybunału Sprawiedliwości UE o "zastosowanie środków tymczasowych w sprawie o naruszenie przepisów".
Ustawa dyscyplinująca sędziów przeszła przez Sejm, posłowie nie zgodzili się na odrzucenie projektu i w piątek po południu zakończyli głosowanie nad wnioskami mniejszości i poprawkami. Wynik głosowania posłowie opozycji przyjęli okrzykami "hańba" i "konstytucja". Wcześniej marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie wyraziła zgody na zadawanie przez posłów pytań. - Zaskoczenia nie było - komentował na gorąco poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. Jak dodał, wydarzenia w Sejmie to "połączenie walca z pendolino". (http://www.tvn24.pl)
Ustawa dyscyplinująca sędziów zaproponowana przez klub Prawa i Sprawiedliwości przeszła w piątek przez Sejm. Posłowie nie zgodzili się na odrzucenie projektu i po południu zakończyli głosowanie nad wnioskami mniejszości i poprawkami. Wynik głosowania posłowie opozycji przyjęli okrzykami "hańba" i "konstytucja".
Przyjęcie nowelizacji poparli wszyscy obecni na sali posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości, czyli 233. Dwoje posłów tego klubu nie głosowało. Wszyscy biorący udział w głosowaniu posłowie klubu Konfederacji - 10 osób - wstrzymali się od głosu. Jeden poseł tego klubu nie wziął udziału w głosowaniu. Posłowie pozostałych klubów głosowali przeciwko nowelizacji: 130 posłów klubu Koalicji Obywatelskiej (czworo nie wzięło udziału w głosowaniu), 46 posłów klubu Lewica (troje nie głosowało), 28 klubu Kukiz'15-PSL (dwóch nie głosowało) oraz poseł niezrzeszony Ryszard Galla.
Szef EAJ alarmuje przewodniczącą Komisji Europejskiej
Wcześniej tego dnia przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów (EAJ) José Igreja Matos opublikował na Twitterze wpis, w którym poinformował o skierowaniu listu do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Udostępnił także jego treść.
Jak napisał, wzywa w liście "do złożenia wniosku do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zastosowanie środków tymczasowych w Polsce". "Bez takich środków nieodwracalne szkody zostaną poniesione przez polski wymiar sprawiedliwości" - ocenił przewodniczący EAJ.
My letter to the President of the European Commission urging to file a motion before the European Court of Justice to apply interim measures in Poland; without such measures irreparable damage will be made to Polish judiciary. https://t.co/nb1S8Xr5m6
— José Igreja Matos (@JoseIgrejaMatos) December 20, 2019
"Ostatnia szansa na ocalenie niezależności sądownictwa w Polsce"
W liście zatytułowanym "Ostatnia szansa na ocalenie niezależności sądownictwa w Polsce" José Igreja Matos przypomniał, że "trzykrotnie Komisja Europejska wszczęła postępowanie przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości w celu zaprzestania naruszania praworządności przez polski rząd. W dwóch przypadkach Trybunał orzekł, że doszło do naruszenia. Trzeci przypadek, w którym Komisja Europejska twierdzi, że sposób kształtowania polskiego sądowego systemu dyscyplinarnego stanowi rażący atak na niezależność sędziów i praworządność, jest nadal w toku".
"Pomimo wszczęcia tych postępowań polski rząd nadal dąży do zniszczenia niezależności sądownictwa i wyeliminowania wszystkich sędziów, którzy nie są skłonni poddać się temu nadmiernemu wpływowi władzy wykonawczej na nich" - ocenił. "Pomimo wszczęcia tych postępowań polski rząd nie ustępuje w staraniach, by zniszczyć niezależności sądownictwa i wyeliminować wszystkich sędziów, którzy nie są skłonni poddać się temu nadmiernemu wpływowi władzy wykonawczej na nich" - czytamy dalej w piśmie.
Szef organizacji wskazał, że "Europejskie Stowarzyszenie Sędziów (EAJ) zostało niedawno poinformowane, że w trybie pilnym przedstawiony został nowy projekt ustawy w parlamencie, który ponownie narusza podstawowe zasady prawa europejskiego i który - jeśli zostanie przyjęty - wywrze ostateczny katastrofalny wpływ na sądownictwo".
"Jeżeli projekt ustawy zostanie uchwalony, w oczywisty sposób podważy konsekwencje orzeczenia TSUE z 19.11.2019" - dodał José Matos.
Unijny trybunał wydał 19 listopada wyrok w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. TSUE orzekł, że to Sąd Najwyższy ma badać niezależność swojej nowej Izby Dyscyplinarnej. Trybunał stwierdził też, że Krajowa Rada Sądownictwa może zostać uznana za obiektywną, "pod warunkiem" że sama będzie "wystarczająco niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej".
"Proponowane zmiany naruszają podstawowe prawa"
Odnosząc się do zapisów złożonej przez klub PiS nowelizacji ustawy, ocenił, że "oczywiste jest, że proponowane zmiany naruszają podstawowe prawa, w tym wolność słowa i wolność stowarzyszania się, a także zagrażają niezależności polskiego sądownictwa i nie przestrzegają równowagi sił".
"Nawet bez tych przewidywanych dodatkowych gróźb polscy sędziowie są traktowani w sposób nie do zaakceptowania i są przyparci do muru z powodu celowych prób podważenia ich przez władzę wykonawczą polskiego rządu, i które to próby są kontynuowane" - przekonuje przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów.
Napisał ponadto, że "procedury dyscyplinarne, które są motywowane politycznie, są inicjowane coraz częściej, a nowe procedury są otwierane pod pretekstem, który jest coraz bardziej samowolny".
"Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego działa pomimo swojego wątpliwego statusu prawnego" - podkreślił przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów. "Coraz więcej sędziów jest pod ostrzałem. Krajowa Rada Sądownictwa mianuje sędziów i działa bez względu na to, że jej prawne uprawnienia do tego są niejasne. Parlament odmawia opublikowania dokumentów dotyczących poszczególnych mianowań (lista osób popierających), ignorując decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że takie dokumenty, należy opublikować" - wymieniał szef EAJ.
José Igreja Matos uznał, że "istnieją mocne dowody, że ostatnie wydarzenia w Polsce mogą doprowadzić do powstania w tym kraju sądownictwa, które utraci swoją niezależność i podporządkuje się władzy wykonawczej polskiego rządu".
"Wygląda na to, że polski rząd zamierza przyspieszyć ten proces i stara się stworzyć fakt dokonany. Uważamy, że należy podjąć natychmiastowe działania, w przeciwnym razie ten plan zniszczenia sądownictwa odniesie sukces, pomimo starań większości polskich sędziów o odważną obronę ich niezależności" - napisano w liście do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
"Złożenie wniosku do Trybunału Sprawiedliwości UE o zastosowanie środków tymczasowych"
"Uważamy, że wsparcie ze strony Unii Europejskiej jest absolutnie konieczne. Jako prezes Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów, reprezentującego stowarzyszenia sędziów w 44 krajach, pilnie proszę zarówno panią przewodniczącą, jak i całą Komisję Europejską o:
- wykorzystanie wszelkich możliwych środków, aby przekonać i wezwać polskie władze do zaprzestania podważania niezależności sądownictwa i do przywrócenia zasad praworządności;
- wezwanie ich do powstrzymania się od planowanych zmian prawnych oraz do tego, że jeżeli będą one obowiązywać pomimo twojego stanowiska, Komisja rozpocznie nowe postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej;
- złożenie wniosku do Trybunału Sprawiedliwości UE o zastosowanie środków tymczasowych w sprawie o naruszenie przepisów (...) w celu powstrzymania ciągłego, niewłaściwego stosowania istniejącego polskiego sądowego systemu dyscyplinarnego pomimo niejasnych ram, w których obecnie działa; bez takich środków polskiemu sądownictwu może być wyrządzona nieodwracalna szkoda" - czytamy dalej w liście.
Szef EJA zwracając się do szefowej Komisji Europejskiej, dodał, że "na sesji inauguracyjnej nowego Parlamentu Europejskiego Komisja Europejska wyraziła zdecydowane zaangażowanie na rzecz wsparcia i obrony praworządności w całej Unii. EAJ z wielkim uznaniem odnotował tę obietnicę".
Autor: akr//now / Źródło: tvn24