Włochy. Kilkadziesiąt interwencji po burzy. Wylewały rzeki, łamały się drzewa

Ostatniej nocy Włochy nawiedziła bardzo silna burza. Padało tak ulewnie, że wylewały rzeki, niektóre miasta zostały częściowo zalane. Zjawisko przyniosło ze sobą również niezwykle silne porywy wiatru.

Gwałtowna burza przeszła w nocy z poniedziałku na wtorek nad Mediolanem i okolicami. Lokalne podtopienia, szkody, zamknięte drogi na północy Włoch w regionach: Lombardia, Toskania, Wenecja Euganejska, Friuli-Wenecja Julijska i Liguria - to efekt ulew, burz i porywistego wiatru.

Wylały rzeki

Ulewne opady w rejonie Mediolanu doprowadziły do wystąpienia z brzegów rzeki Seveso, która zalała niektóre ulice w metropolii oraz drogi dojazdowe i przejścia podziemne. Burzy towarzyszył bardzo silny wiatr.

Z brzegów wystąpiła też woda w jeziorze Como. W kilku miejscach zamontowane zostały ruchome bariery, by nie dopuścić do zalania miejscowości. Szkody zanotowano także w rejonie Sondrio, Valtellina i Valchiavenna.

Kilkadziesiąt interwencji

Do lokalnych podtopień doszło we Friuli-Wenecji Julijskiej, gdzie spadło deszcz rzędu 150 litrów na metr kwadratowy, a wiatr przewrócił wiele drzew.

W Wenecji Euganejskiej, między innymi w Belluno i Treviso, straż pożarna i inne służby interweniowały 80 razy z powodu lawin błotnych i huraganowego wiatru.

Silne ulewy nawiedziły również rejon miast Lukka i Massa Carrara w Toskanii. Odnotowano tam szkody - poinformował przewodniczący władz regionu Eugenio Giani.

Czytaj także: