Amerykańscy naukowcy biją na alarm - Wielkie Jezioro Słone w Utah może całkowicie zniknąć w ciągu pięciu lat. Zbiornik wysycha w dramatycznym tempie. Poziom wody jest tak niski, że w wielu miejscach już widać dno. Badacze mają sposób na ocalenie zbiornika, ale wymaga on wsparcia ze strony władz.
Stan Wielkiego Jeziora Słonego w Utah od wielu miesięcy niepokoi ekspertów zajmujących się klimatem. Już w lipcu informowaliśmy o niepokojąco niskim poziomie wody, spowodowanym przez suszę. Zespół naukowców dogłębniej przyjrzał się zagrażającej akwenowi katastrofie ekologicznej. Najnowszy raport przygotowany przez 30 badaczy został właśnie opublikowany i jest zatrważający: jezioru już niebawem grozi zagłada.
Eksperci wezwali władze do podjęcia "środków nadzwyczajnych", aby ocalić słynny zbiornik. Jak dodali, jeśli do 2024 roku nie zostaną podjęte "drastyczne działania", jezioro może zniknąć w ciągu pięciu lat.
"Jego zniknięcie może spowodować ogromne szkody dla zdrowia publicznego, środowiska i gospodarki Utah. Wybory, których dokonamy w ciągu najbliższych kilku miesięcy, będą miały wpływ na nasz stan i ekosystemy na całym zachodzie (USA) przez kolejne dekady" - napisali.
Szczątkowe ilości wody
Wielkie Jezioro Słone drugi rok z rzędu odnotowało rekordowo niski poziom wody. Zdaniem ekspertów na jego kondycję najbardziej oddziałuje susza, nadmierne zużycie wody i pogłębiający się kryzys klimatyczny. Jak wspomniano w raporcie, zbiornik już stracił 73 procent objętości, odsłonił 60 proc. dna, a obecny poziom wody jest o niemal sześć metrów niższy od przeciętnego.
- Ekosystem jeziora jest dalej niż na krawędzi katastrofy. On się wali - powiedział Benjamin Abbott, profesor ekologii na Brigham Young University i główny autor raportu. - Jezioro to w zasadzie teraz samo dno - dodał.
Tymczasem zmiany klimatu nie zatrzymują się. Według badań będą przyczyniać się do większego parowania, przez to także inne akweny zaczną wysychać w drastycznym tempie. Jak powiedział Abbott, Wielkie Jezioro Słone jest odzwierciedleniem tego, co już dzieje się lub będzie się działo na całym świecie w miarę ocieplania klimatu.
Ocalić od wyschnięcia i kłopotów
W raporcie stwierdzono, że aby odwrócić tendencję, do jeziora musiałyby rocznie trafiać ogromne ilości wody. Dlatego ważne jest, by władze i mieszkańcy okolic koncentrowali się na przechwytywaniu i wykorzystywaniu zimowych opadów. Według danych z wtorku, ostatnie miesiące przyniosły Utah opady śniegu równe 170 proc. normy.
- Mamy tę wodę, a bardzo mało z niej trafia do jeziora. Moglibyśmy po prostu trzymać ją w zbiornikach, przekierować i wykorzystać w tym roku - zalecał Abbott.
Autorzy wezwali władze, by wsparły te pomysły przy jednoczesnym wprowadzeniu długoterminowych rozwiązań, które ograniczyłyby zużycie wody. Jeśli susza utrzyma się, tak jak podejrzewają klimatolodzy, ustabilizowanie sytuacji jeziora wymagałoby ograniczenia zużycia jego zasobów o nawet połowę.
Skutki tej katastrofy ekologicznej mogą być rozległe - zagrożenie dla siedlisk wielu gatunków, destrukcyjny wpływ na gospodarkę, zwiększenie zanieczyszczenia szkodliwymi pyłami. Dlatego autorzy raportu apelują do wszystkich, od indywidualnych użytkowników po władze, o działania na rzecz ratowania jeziora.
- To jedyny sposób, abyśmy mogli dostarczyć wystarczającą ilość wody do Wielkiego Jeziora Słonego na czas i je uratować - powiedział Abbott.
Źródło: CNN