W niedzielę na londyńskim lotnisku Heathrow samoloty miały trudności z lądowaniem z powodu silnego wiatru. Niemal cały obszar Wielkiej Brytanii i Irlandii jest objęty ostrzeżeniami w związku z nadciągającą burzą Isha. Linie British Airways odwołały wiele lotów.
Isha ma uderzyć w Wyspy Brytyjskie w niedzielę wieczorem. Służby meteorologiczne ostrzegają, że prędkość wiatru ma dochodzić w porywach nawet do 130 kilometrów na godzinę. W całej Szkocji, Walii, Irlandii Północnej oraz w niemal całej Anglii, z wyjątkiem Londynu i regionu Anglia Wschodnia, od godziny 18 czasu miejscowego do godz. 6 w poniedziałek będą obowiązywać pomarańczowe alerty.
Na terenie całej Republiki Irlandii już obowiązuje ostrzeżenie koloru żółtego w związku z silnym wiatrem, które w niedzielę późnym popołudniem na większości kraju zostanie zamienione na pomarańczowe, a w trzech hrabstwach na zachodzie i północy - Galway, Mayo i Donegal - na czerwone. Jak podkreślają meteorolodzy, rzadko zdarza się, by ostrzeżenia obowiązywały jednocześnie na tak dużym obszarze.
Problemy z lądowaniem
Wzmagający się wiatr sprawił, że na lotnisku Heathrow w Londynie w niedzielę samoloty lądowały z dużymi trudnościami. Na nagraniach widać, jak silny wiatr kołysał samolotami linii British Airways i Etihad Airways z boku na bok, gdy te zniżały się do ziemi.
Wiało tak silnie, że niektóre maszyny przez dłuży czas krążyły nad lotniskiem i musiały podchodzić do lądowania po kilka razy.
Brytyjskie linie British Airways odwołały wiele połączeń - podała stacja BBC. "Podobnie jak inne linie lotnicze, musieliśmy dokonać zmian w rozkładach lotów ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne w Wielkiej Brytanii i Europie, spowodowane przez burzę Isha" - poinformowano w komunikacie.
Źródło: PAP, Reuters, BBC