Ukraina zmaga się ze skutkami potężnych śnieżyc. 13 osób zostało rannych, w tym osiem doznało objawów hipotermii. Przed wieczorem bez prądu pozostawało blisko 900 miejscowości. W zaspach tkwiło prawie 1500 ciężarówek. Na wtorek zapowiadane są kolejne opady śniegu, a także deszczu - wydano ostrzeżenia.
Ukraina zmaga się z następstwami niedzielnego załamania pogody. W walkę z żywiołem zaangażowani są ratownicy, policja, Gwardia Narodowa i straż graniczna. W weekend w niemal całym kraju obowiązywały ostrzeżenia przed opadami śniegu, silnym wiatrem, opadami deszczu ze śniegiem i śnieżycami.
13 osób rannych
"W obwodzie odeskim osiem osób doznało objawów hipotermii, a pięć osób zostało rannych w wyniku spadających drzew" - poinformowała w poniedziałek po południu ukraińska państwowa służba ratunkowa za pośrednictwem komunikatora Telegram.
Wieczorem poinformowano, że w 883 miejscowościach nie ma prądu, a prawie 1500 ciężarówek tkwiło w zaspach śnieżnych.
Władze wydały już kolejne ostrzeżenie na wtorek, w całym kraju spodziewane są dalsze opady śniegu i deszczu.
Zaspy śniegu sięgają dwóch metrów
Na południu Ukrainy w obwodzie odeskim zaspy sięgają 1,5 metra. W okolicach wsi Udobne, przy granicy z Mołdawią, straż graniczna ewakuowała z autobusu 42 osoby, w tym dziesięcioro dzieci. W obwodzie mikołajowskim zamknięto ruch pojazdów na 10 odcinkach dróg. Zaspy mają tam wysokość do dwóch metrów.
Niebezpiecznie jest także między innymi w obwodach czerkaskim i kirowogradzkim. W Kijowie na kilka godzin zamknięto ruch dla samochodów ciężarowych.
Źródło: 24tv.ua, PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: 24tv.ua/X