W hiszpańskiej prowincji Walencja wciąż trwają akcje poszukiwawczo-ratunkowe po tragicznych powodziach. Ratownicy w piątek w miejscowości Benetússer dotarli do żywej kobiety, która trzy dni spędziła uwięziona w samochodzie porwanym przez wodę - poinformowały hiszpańskie media.
Nagłe powodzie, które we wtorek i środę przetoczyły się przez wschodnie i południowe regiony Hiszpanii, spustoszyły wiele miejscowości. Woda zabierała wszystko, co napotkała na swojej drodze. Na ulicach zalegają duże ilości błota, śmieci i dziesiątki wraków samochodów.
Hiszpańska Obrona Cywilna poinformowała, że w piątek w miejscowości Benetússer pod Walencją udało się uratować kobietę, która spędziła trzy dni uwięziona w samochodzie. Auto znajdowało się w przejściu podziemnym.
- Przewodniczący Obrony Cywilnej we Wspólnocie Walenckiej Martín Pérez w piątek wieczorem przekazał dobrą wiadomość 400 zgromadzonym wolontariuszom - powiedział burmistrz gminy Amparo Orts.
Po wyciągnięciu kobiety z auta i udzieleniu jej niezbędnej pomocy natychmiast została przetransportowana do szpitala.
Google Maps
Usunięto ponad dwa tysiące uszkodzonych aut
Prowincja Walencja została najbardziej dotknięta przez kataklizm. Na prośbę regionalnych władz rząd centralny zdecydował o skierowaniu pięciu tysięcy żołnierzy oraz takiej samej liczby policjantów i żandarmów do usuwania skutków powodzi. Około 15 tys. wolontariuszy zgłosiło się w sobotę do pomocy w miejscach zniszczonych przez żywioł.
Do sobotniego przedpołudnia usunięto ponad dwa tys. uszkodzonych samochodów i ciężarówek oraz setki ton gruzu i błota.