Usłyszeli syreny i ogłuszający ryk. Wtedy nadciągnął wiatr

Tornado przeszło w środę nad środkowym Teksasem, przynosząc ze sobą porywy wiatru przekraczające 190 kilometrów na godzinę. Żywioł uderzył w miasto Temple, niszcząc ponad 500 budynków i raniąc 30 osób. W pamięci świadków najmocniej zapisał się ogłuszający ryk, jaki towarzyszył trąbie powietrznej.

W środę około godziny 18 czasu lokalnego nad Temple w Teksasie rozbrzmiały syreny. Ostrzegały one przed zbliżającym się do miasta tornadem. Wiatr, wirujący z prędkością ponad 190 kilometrów na godzinę, przedarł się przez dzielnice, zrywając dachy i porywając w górę całe budynki.

Czasochłonna ocena szkód

Jak przekazał burmistrz Temple, Tim Davis, największe zniszczenia zanotowano w zachodniej części miasta. Żywioł uszkodził ponad 500 budynków, ale nikt nie został poważnie ranny - 30 osób odniosło niewielkie obrażenia. Sporym problemem okazały się natomiast uszkodzone linie wysokiego napięcia. 24 godziny po przejściu żywiołu ponad 58 tysięcy odbiorców wciąż nie miało dostępu do prądu.

Zniszczenia po przejściu tornada przez Temple w Teksasie
Zniszczenia po przejściu tornada przez Temple w Teksasie
Źródło: PAP/EPA/Adam Davis

- Nagle usłyszałyśmy syreny. Oglądałyśmy telewizję, ale nagle zabrakło prądu i pozostał tylko dźwięk syren - opowiadała agencji Reutera jedna z mieszkanek Temple. - Schowałyśmy się w szafach i czekałyśmy, aż ten dźwięk przejdzie. Stwierdzenie "ryk tornada" nie jest przesadzone. To było przerażające.

W Temple od czwartku trwa ocena zniszczeń po przejściu żywiołu oraz techniczne inspekcje uszkodzonych budynków; wprowadzono także stan wyjątkowy. Władze miasta zaapelowały do mieszkańców o pozostanie w domach i zrezygnowanie ze zbędnych podróży. Sprzątanie ma rozpocząć się na początku przyszłego tygodnia.

Zniszczenia po przejściu tornada przez Temple w Teksasie
Zniszczenia po przejściu tornada przez Temple w Teksasie
Źródło: PAP/EPA/Adam Davis
Czytaj także: