Płonie część Teksasu i Kolorado. Dziesiątki tysięcy ewakuowanych mieszkańców

Ponad 20 oddziałów straży pożarnej walczy z pożarem Das Goat, który od piątkowego popołudnia zniszczył obszar ponad 400 hektarów hrabstwa Medina w stanie Teksas.

Do akcji gaśniczej zaangażowano około 200 strażaków. W gaszeniu pożaru bierze także udział personel Biura Szeryfa Hrabstwa Medina, Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Teksasu oraz służba zajmująca się ochroną zwierząt.

W niedzielę po południu informowano, że pożar został opanowany zaledwie w około 10 procentach. Potwierdzono, że ogień spalił doszczętnie zniszczył trzy domy w tym regionie, ale nie odnotowano ofiar śmiertelnych ani rannych.

W sobotę ogłoszono obowiązkową ewakuację niektórych obszarów. Rodzinom, które musiały opuścić swoje domy, przygotowano tymczasowe schrony. Straż pożarna informowała, że mogą zostać wydane kolejne nakazy, dodając, że mieszkańcy tego obszaru powinni być przygotowani na taką ewentowalność.

W stanie Kolorado także nie jest bezpiecznie. W pobliżu miasta Boulder ogień wybuchł w sobotę wieczorem.

"Ewakuacją objęto 19 tysięcy osób i 8 tysięcy domów" - podało na Twitterze Biuro Zarządzania Kryzysowego w Boulder.

Pożar, który został nazwany NCAR, do sobotniego wieczora objął powierzchnię niemal 50 hektarów. Jak podali urzędnicy, nie został jeszcze opanowany. W okolicy konieczne było zamknięcie kilku dróg i autostrad.

- Stan wysłał dwa samoloty gaśnicze i jest gotowy do pomocy w akcji - przekazał gubernator Jared Polis. - Będziemy nadal monitorować tę rozwijającą się sytuację - dodał.

Władze poinformowały, że tamtejszy dom kultury East Boulder Community Center będzie służyć jako schron. Na miejscu pracują specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym, aby zapewnić wsparcie ewakuowanym.