Sześć osób, w tym niemowlę, czekało na pomoc na dachu auta

Policjanci z Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Arizony ocalili sześcioosobową rodzinę, która w ubiegłym tygodniu utknęła w okolicach miejscowości Maricopa. Przyczyną problemu była powódź, wywołana przez silne burze, które od kilku dni przechodziły nad regionem.

Myśleli, że uda im się przebrnąć przez wodę

Jak opisywali funkcjonariusze, kierujący autem sądził, że da radę przejechać przez wodę. Gdy się nie udało, wraz z resztą rodziny wspiął się na dach pojazdu, by uniknąć porwania przez nurt.

Na miejsce wysłany został helikopter. Funkcjonariusze najpierw zrzucili rodzinie kamizelki ratunkowe, a następnie wciągnęli wszystkich na górę. Jak potem relacjonowali, wśród uratowanych osób znalazły się dzieci, w wieku ośmiu, czterech i dwóch lat, a także 11-miesięczne niemowlę.

Nagranie z akcji ratunkowej ujrzało światło dzienne w poniedziałek na profilach w mediach społecznościowych departamentu. Jak dodali policjanci, cała rodzina została zbadana przez lekarzy i na szczęście nikomu nic się nie stało.