W Sudanie Południowym od poniedziałku będą zamknięte wszystkie szkoły. Władze podjęły tę decyzję w związku z falą upałów. Temperatura ma dochodzić do 45 stopni Celsjusza - informuje portal dziennika "Sudan Tribune".
- Zgłaszane są już przypadki śmierci związane z nadmiernym upałem - powiedziała ministra zdrowia Yolanda Awel Deng.
Ministerstwo Środowiska i Leśnictwa ostrzegło przed prawdopodobnymi chorobami i zgonami wśród dorosłych i dzieci narażonych na fale upałów. Władze zalecił rodzicom, by powstrzymały dzieci przed zabawami na zewnątrz.
Możliwe ponad 40 stopni
Fala upałów może trwać przez dwa tygodnie. Prognozowana jest temperatura wahająca się od 41 do 45 stopni Celsjusza. Fale upałów stają się coraz bardziej powszechne w tym wschodnioafrykańskim kraju, choć temperatura rzadko przekracza tam 40 stopni.
Bardziej perspektywicznie na kwestię zamknięcia szkół spojrzał Ter Manyang, dyrektor zajmującej się prawami człowieka w Sudanie Południowym organizacji Rights Group Center for Peace and Advocacy (CPA). Wyraził obawę, że może ono prowadzić do negatywnych skutków, takich jak wzrost liczby ciąż wśród nieletnich dziewcząt.
Źródło: PAP, sudantribune.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock