Niedźwiedzie na Słowacji zaczynają wybudzać się ze snu zimowego. Oznacza to, że w górach może być jeszcze bardziej niebezpiecznie. Przekonała się o tym pewna rodzina - a konkretnie ojciec i syn, którzy wybrali się na spacer w rejonie Szturca, koło Bańskiej Bystrzycy. Zostali zaatakowani przez samicę, która dopiero co zakończyła hibernację.
Martin Seredy jest leśnikiem. W poniedziałek wybrał się do pracy ze swoim 13-letnim synem. Przez godzinę spacerowali po lesie, a potem usiedli, by zjeść posiłek. Nie zorientowali się jednak, że znajdują się w pobliżu jamy samicy niedźwiedzia.
- Gdy usiedliśmy, usłyszałem ryk i odgłosy niedźwiedzia. Natychmiast złapałem syna za rękę i zaczęliśmy biec w dół zbocza - opisał Seredy. Po kilku metrach syn poślizgnął się na śniegu. Wtedy leśniczy wyciągnął broń, którą nosi w pracy.
- Oddałem dwa czy cztery strzały. Pierwsze ją ogłuszyły, widziałem, że się odwróciła. Kolejne dwa ją wypłoszyły i uciekła, więc już przestałem strzelać - relacjonował. Ani leśnik, ani jego syn nie zostali ranni. Seredy dodał, że w swoim życiu miał wiele podobnych spotkań, dlatego wiedział, jak się zachować. Jak dodał, w większości wystrzały w powietrze wystarczyły do obrony, tym razem jednak był bardziej zdenerwowany, gdyż towarzyszyło mu własne dziecko.
Nie znaleźli zwierzęcia
Na miejsce ataku wezwano policję i ekspertów z Obszaru Chronionego Krajobrazu Poľna. Spędzili ponad dwie godziny na poszukiwaniach rannego niedźwiedzia. Nie udało się go odnaleźć.
- Krwi było bardzo mało. Również ślady nie sugerowały utrudnionego poruszania się. Moim zdaniem dostał w mięsień, a nie w jakiś ważny organ - dodał inny leśnik Pavol Kostúr.
Według informacji, w tym miejscu niedźwiedzie pojawiają się dość często. Dlatego nie zostaną podjęte żadne działania i sprawa nie będzie dalej roztrząsana.
- Zima była łagodna, a w wielu rejonach Słowacji jesienią pojawiło się sporo bukszpanu i innych roślin, co pozwoliło niedźwiedziom na zdobycie odpowiedniego pożywienia. Teraz zaczęły już wychodzić i są obserwowane poza gawrami - powiedział Dušan Karaska, dyrektor generalny słowackiej Państwowej Służby Ochrony Przyrody.
Leśne służby apelują do wszystkich, by byli jeszcze bardziej uważni i nie chodzili poza wyznaczonymi szlakami turystycznymi.
W Bieszczadach też nie jest bezpiecznie
W czwartek pisaliśmy o tym, że niedźwiedź zaatakował także mieszkankę Wetliny (woj. podkarpackie), która spacerowała po lesie. Z obrażeniami trafiła do szpitala. Jak informowała policja, do ataku doszło w głębi lasu, poza szlakiem. 46-latka szukała zrzutów poroża jelenia. Znalazła się w odległości kilku metrów od niedźwiedziej gawry.
"Dzikie zwierzęta mogą być niebezpieczne i najlepiej unikać spotkań z nimi. Zaskoczone w swoim naturalnym środowisku mogą się zrobić agresywne. Podczas bezpośredniego spotkania z dzikim zwierzęciem najważniejsze jest zachowanie spokoju. Nie wolno ulegać panice i w żadnym wypadku nie zbliżać się do zwierzęcia. Jeżeli niedźwiedź nie jest świadomy naszej obecności, należy się cicho i powoli wycofać" - podkreśla policja w komunikacie.
Jak się zachować podczas spotkania z niedźwiedziem?
Kiedy napotkamy w lesie niedźwiedzia, lepiej zachować dużą ostrożność. Należy oddalić się cicho i spokojnie, nie uciekać, gdyż niedźwiedź może uznać cię za zdobycz. Nie wchodź też na drzewo, ponieważ niedźwiedź robi to znacznie lepiej.
Jeśli natrafisz na młode, wycofaj się szczególnie ostrożnie. W pobliżu może być samica, która w ich obronie może być bardzo niebezpieczna.
Nie karm niedźwiedzi, nie zostawiaj resztek jedzenia czy opakowań, które mogą je zainteresować. Niedźwiedzie szczególnie niebezpieczne są podczas żerowania. Nie podchodź do nich, żeby zrobić zdjęcie czy nagrać film. Błysk flesza czy świecenie latarką mogą je rozdrażnić.
Jeśli staniesz oko w oko z niedźwiedziem, delikatnie rozepnij pas biodrowy plecaka, aby móc go zrzucić - to może zainteresować drapieżnika. Nie wykonuj jednak gwałtownych ruchów i kontroluj jego zachowanie. Nie patrz mu w oczy. Szczególnie niebezpiecznie jest, kiedy niedźwiedź cię obserwuje i ma położone do tyłu uszy. Wtedy zachowaj szczególną ostrożność, nie wykonuj gwałtownych ruchów, wycofuj się bardzo powoli.
Jeżeli niedźwiedź nie straci zainteresowania tobą, delikatnie połóż się na ziemi, podkurcz nogi, osłoń rękoma szyję i twarz. W większości przypadków zostawi cię w spokoju, w najgorszym razie - powinien najwyżej podrapać.
Źródło: ENEX, spravy.rtvs.sk, cnn.iprima.cz