Wrony zaatakowały mieszkańców miasta Nisz w Serbii. Agresywne zachowanie ptaków może dziwić, ale było ono podyktowane instynktem rodzicielskim. Lokalne media ostrzegły, że podobne sytuacje mogą zdarzać się jeszcze przez kilka dni.
W położonym na południu Serbii Niszu doszło do scen przypominających słynny film Alfreda Hitchcocka. Grupa wron zaatakowała na przejściu dla pieszych kilka osób, które doznały drobnych obrażeń - poinformował we wtorek portal "Niszke Vesti".
W obronie młodych
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające atak ptaków na młodą dziewczynę. Ofiara wron upadła podczas ucieczki i zaczęła się bronić, wymachując plikiem kartek. "Eksperci podkreślają, że tego właśnie należy unikać, ponieważ ptaki stają się jeszcze bardziej agresywne" - podał portal. W tym samym miejscu wrony zaatakowały też dwóch mężczyzn, w tym jednego starszego.
Jak wyjaśniły lokalne media, ataki tego gatunku nie są o tej porze roku rzadkością. Na nagraniu słychać bowiem, że zaledwie chwilę przed atakiem jedno z piskląt wypadło z gniazda. W maju młode ptaki uczą się latać i czasami wypadają z gniazd. Znajdujące się w pobliżu starsze osobniki stają się wtedy agresywne wobec potencjalnych zagrożeń dla młodych.
"Dobra wiadomość jest taka, że do podobnych ataków dochodzi jedynie przez kilkudniowy okres. Mieszkańcy, słysząc krakanie, powinni mieć się w najbliższym czasie na baczności" - dodał serbski portal.
Źródło: PAP, jugmedia.rs
Źródło zdjęcia głównego: MilosAJovanovic@x.com