Rosnący poziom wód powodziowych, niedobory paliwa i przerwy w dostawie prądu utrudniają usuwanie skutków huraganu Milton, który dotarł w ubiegłym tygodniu do Florydy jako huragan trzeciej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Do tak dużej skali zniszczeń przyczynił się także wcześniejszy huragan Helene. Odbudowa ma zająć dużo czasu, ponieważ oba żywioły uderzyły w ten region w odstępie dwóch tygodni.
Po obejrzeniu zniszczonych terenów i zasypanych gruzami ulic na Florydzie prezydent Joe Biden obiecał w niedzielę dalsze wsparcie odbudowy stanu po huraganie Milton, drugiej dużej burzy, która uderzyła w region w ostatnich tygodniach.
Mieszkańcy miasta St. Pete Beach są "załamani i wyczerpani, a ich wydatki piętrzą się" - przekazał prezydent Joe Biden po odwiedzeniu terenów dotkniętych huraganami.
Zapach pleśni w powietrzu
Albumy ze zdjęciami, materace, kanapy i zniszczone szafki kuchenne - takie rzeczy leżą teraz porozrzucane na drogach na terenach spustoszonych przez żywioł. W powietrzu unosi się zapach pleśni.
- Wiem, że martwicie się o usuwanie gruzów i to oczywiste dlaczego - powiedział prezydent, przemawiając przed domem na plaży, który spadł z fundamentów. - Jest o wiele więcej do zrobienia. Robimy wszystko, co w naszej mocy - dodał
Poziom wody nadal rośnie, możliwe kolejne ewakuacje
Tymczasem oczekuje się, że powodzie mogą dalej być zagrożeniem dla terenów wzdłuż zatoki Tampa i miasta Sanford na północny wschód od Orlando - wynika z prognoz Narodowej Służby Pogodowej (National Weather Service.).
- Poziom wody w rzekach nadal rośnie - powiedział Kevin Guthrie, dyrektor wykonawczy Florida Division of Emergency Management, na konferencji prasowej z gubernatorem Florydy Ronem DeSantisem. Dodał, że niektórzy mieszkańcy powinni przygotować się do ewakuacji w razie potrzeby.
Około 75 procent mieszkańców Florydy ma już prąd, ale pełne przywrócenie spodziewane jest we wtorek wieczorem - przekazała sekretarz energii Jennifer Granholm, która podróżowała z Bidenem. Jak uzupełnił DeSantis, pięć dni po uderzeniu żywiołu w ląd około 818 tys. klientów pozostawało bez energii elektrycznej.
Jak przekazał w mediach społecznościowych analityk portalu gasbuddy.com Patrick De Haan, około jednej trzeciej stacji benzynowych na Florydzie nie miała paliwa.
W wyniku przejścia huraganu Milton zginęło co najmniej 17 osób - to znacznie mniej niż ponad 200 ofiar śmiertelnych Helene.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH