W Chinach trwa walka ze skutkami ulew, które nawiedziły południe kraju. W prowincji Guangdong doszło do licznych powodzi i osuwisk. Lokalne władze podały, że zginęły co najmniej cztery osoby, a 10 pozostaje zaginionych.
Od zeszłego tygodnia nad chińską prowincją Guangdong utrzymuje się burzowa i deszczowa pogoda. Gwałtowne ulewy spowodowały serię groźnych powodzi i osuwisk. W regionie od czwartku właściwie bez przerwy prowadzone są akcje ratunkowe i poszukiwawcze.
Łodzie na ulicach miast
Jak przekazały władze prowincji, powodzie i osuwiska przyczyniły się do śmierci czterech osób, a 10 uznawanych jest za zaginione. Trzy ofiary śmiertelne odnotowano w mieście Zhaoqing niedaleko Kantonu, stolicy regionu. Ponadto w położonym nieco na północ mieście Shaoguan zginął ratownik.
Agencja prasowa Xinhua dodała, że w całym Guangdong do tej pory konieczna była ewakuacja 110 tysięcy ludzi, w tym ponad 25 tysięcy w trybie pilnym.
We wtorek państwowy nadawca CCTV podał, że w mieście Yingde i okolicach trwają akcje ratunkowe po wystąpieniu z brzegów rzeki Bei Jiang i towarzyszących powodzi osuwiskach. Poruszanie się po mieście było możliwe jedynie za pomocą łodzi. We wtorek po ulicach pływało 41 łodzi ratunkowych, wysłanych do zabezpieczenia 38 tysięcy odciętych przez wodę. Zapewniono dostawy awaryjne, w tym żywność, wodę i inne produkty pierwszej potrzeby.
Źródło: Reuters, Xinhua