Z raportu opublikowanego przez brytyjską Agencję Ochrony Środowiska wynika, że 6,3 miliona domów i budynków przedsiębiorstw w Anglii może znaleźć się pod wodą na skutek powodzi. W związku ze zmianami klimatu, które zostały po raz pierwszy uwzględnione w takiej analizie, do 2050 roku liczba ta może wzrosnąć nawet do ośmiu milionów.
W 2018 roku brytyjscy badacze oszacowali, że 5,5 miliona nieruchomości w Anglii jest zagrożonych powodziami, jednak tegoroczna prognoza zakłada, że może ich być o 15 procent więcej. Wzrost liczby zagrożonych zalaniem obiektów wynika przede wszystkim z lepszego dostępu do danych i nowych modeli.
Najnowszy raport brytyjskiej Agencji Ochrony Środowiska (EA) podaje, że na terenie Anglii 4,6 miliona z ponad sześciu milionów nieruchomości zagrażają zalania związane z wodami powierzchniowymi. Dochodzi do nich wtedy, kiedy ekstremalne opady deszczu powodują przeciążenie systemów odwadniających, co może prowadzić do powodzi błyskawicznych, szczególnie niebezpiecznych na obszarach miejskich. Liczba ta jest aż o 43 proc. wyższa w porównaniu z poprzednią oceną.
Z raportu wynika też, że 2,4 miliona nieruchomości jest w niebezpieczeństwie z powodu powodzi związanych ze wzrostem stanów wody w rzekach i morzach.
"Kolejne ostrzeżenie o rosnącym zagrożeniu"
Nowa analiza po raz pierwszy uwzględnia zmiany klimatu. Według autorów mogą one przyczynić się do tego, że do 2050 roku nieruchomości zalanych przez wody powodziowe będzie w Anglii aż osiem milionów.
- Do połowy stulecia jedna na cztery nieruchomości może znajdować się na terenach zagrożonych powodzią - podkreśliła Julie Foley, dyrektorka ds. strategii ryzyka powodziowego w Agencji Ochrony Środowiska.
"Raport ten stanowi kolejne drastyczne ostrzeżenie o rosnącym zagrożeniu, jakie kryzys klimatyczny stwarza dla ludzi, domów i społeczności w całym kraju" - powiedziała w rozmowie z dziennikiem "The Independent" lison Dilworth, działaczka organizacji "Friends of the Earth".
Nieruchomości najbardziej zagrożone
Z raportu wynika, że ponad połowa (52 procent) nieruchomości narażonych na wysokie lub średnie ryzyko powodzi znajduje się w regionach East Midlands, Yorkshire, Humber i South East. W Londynie, stolicy Wielkiej Brytanii, pod wodą może znaleźć się aż 319 800 nieruchomości.
Liczba nieruchomości o najwyższym poziomie ryzyka wzrosła o 88 proc, przy czym 467 900 domów i budynków firm jest zlokalizowanych na obszarach, gdzie prawdopodobieństwo powodzi w danym roku wynosi więcej niż jeden do 30 - podała EA.
Zagrożone transport i edukacja
Powodzie mogą również mocno wpłynąć na transport. Z analizy wynika, że 37 proc. linii kolejowych i 38 proc. dróg znajduje się na zagrożonych terenach. Również sektor edukacji jest narażony na skutki niszczycielskiego żywiołu, ponieważ z danych wynika, że zalaniu może ulec ponad 20 proc. szkół.
Źródło: The Guardian, gov.uk, independent.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: JoeEJ/Shutterstock.com