Niemal rok temu, w lipcu 2021 roku, przez dolinę rzeki Ahr w zachodnich Niemczech przetoczyły się gigantyczne powodzie, w wyniku których wiele miast i wsi znalazło się pod wodą. Skutki klęski żywiołowej odczuwane są do dziś. By ratować podupadłą ekonomię regionu, lokalne społeczności postanowiły zorganizować kampanię turystyczną, dzięki której chą na powrót przyciągnąć gości. I - co tu ukrywać - zarobić.
Winnice w dolinie rzeki Ahr na północy Nadrenii-Palatynatu przed ubiegłorocznymi powodziami obejmowały obszar około 540 ha. To jeden z najmniejszych, ale zaliczany do najcenniejszych, regionów winiarskich Niemiec. Warunki sprzyjają szczególnie odmianom czerwonym, dlatego bywa nazywany niemieckim zagłębiem czerwonego wina. Dzięki wspaniałym trunkom, malowniczym widokom i ciekawym górskim szlakom był chętnie odwiedzany przez turystów. Szczególnie popularny był 35-kilometrow Szlak Czerwonego Wina, łączący Bad Bodendorf i Altenahr.
Ale w lipcu zeszłego roku na skutek ulewnych opadów deszczu rzeka Ahr wystąpiła z brzegów, zalewając okolice.
Dotkliwy cios dla lokalnej gospodarki
Powódź miała katastrofalne skutki. W jej wyniku zginęło ponad 170 osób, a 17 tysięcy zostało bez dachu nad głową. Niektóre miejscowości zostały niemal całkowicie zniszczone. Alfred Sebastian, szef lokalnej administracji we wsi Dernau, opowiadał wtedy, że "400 spośród 500 domów nie nadaje się do ponownego zamieszkania".
Dolina rzeki Ahr zmaga się ze skutkami powodzi do dziś. Gospodarka regionu opierała się o przychody z turystyki. Aby ponownie przyciągnąć gości, przypomnieć o urodzie i innych walorach tej krainy, lokalna społeczność zdecydowała się na zorganizowanie specjalnej kampanii.
Lampka wina i wyprawy w teren
Akcja nosi nazwę "Wędrówki na rzecz odbudowy". W miniony weekend na przybyłych turystów czekały najpiękniejsze szlaki, wystawy fotograficzne, stoiska z kawą, ciastkami, kiełbaskami i napojami.
Największą popularnością cieszyło się "wino powodziowe". Kosztowało sześć euro za kieliszek, z czego pięć euro jest przeznaczone na pomoc powodzianom.
Turyści w rozmowach z dziennikarzami popierali inicjatywę. - Byliśmy tu po powodzi i widzieliśmy ogrom zniszczeń - wspominała jedna z kobiet. - Cieszymy się, że możemy wspomóc dolinę Ahr w odbudowie - dodała.
"Wędrówki na rzecz odbudowy" będą kontynuowane w kolejne weekendy.
Źródło: tvnmeteo.pl, ENEX, Deutsche Welle, deutscheweine.de