Młode foki błądzą po stepie. Mogła porwać je burza śnieżna

Foki są znajdowane nie tylko na stepie, lecz również na terenie tymczasowych osiedli mieszkaniowych pracowników zatrudnionych przy złożach ropy naftowej. Przeważnie są to młode osobniki, urodzone już w 2025 roku. Specjaliści twierdzą, że zwierzęta mogły zostać wyrzucone na ląd przez burzę śnieżną, a następnie stracić orientację, wskutek czego nie potrafią wrócić do morza - pisze kazaski portal Zakon. - To młode foki, które mają po kilka miesięcy. W tym wieku zazwyczaj przebywają blisko matki, w pobliżu wody na lodzie. Możliwe, że podczas burzy porwał je wiatr. Takie przypadki nie są rzadkością. W poprzednich latach foki docierały nawet do osad, które znajdują się bardzo daleko od morza (...) - powiedział Andriej Rucki z kierownictwa inspekcji rybackiej obwodu mangystauskiego. W publikacji czytamy, że przez kilka dni w obwodzie tym padał śnieg i panowała silna zamieć, a drogi były zamknięte - pracownicy wydobywający ropę naftową nie mogli nawet dojechać do złóż surowca.

Inną możliwą przyczynę zjawiska podaje ekolog Adilbek Kozybakow. - Powierzchnię morza skuł lód, a z wierzchu zasypał je śnieg, przez co linia brzegowa stała się nie do odróżnienia od wody. Być może dlatego foki omyłkowo wyszły na ląd. Początkowo wiadomo było tylko o kilku takich osobnikach, ale teraz doniesienia mówią o dziesiątkach fok na stepie (...). Dokładnej przyczyny obecnie nie da się ustalić - powiedział specjalista. Portal Zakon zaznacza, że nie da się ustalić, ile fok pełza po stepie ani ile osobników udało się uratować, ponieważ wciąż napływają nowe doniesienia.

Właściwa nazwa fok żyjących w Morzu Kaspijskim to nerpa kaspijska (Pusa caspica). Gatunek ten występuje endemicznie w tym największym jeziorze świata. Samice osiągają długość 140 cm, samce - nawet 150 cm, a mogą osiągać wagę do 86 kg. Nerpa kaspijska jest drapieżnikiem, od czasu do czasu pojawiają się doniesienia o pogryzieniu przez przedstawicieli tego gatunku ludzi plażujących na wybrzeżu Morza Kaspijskiego.

Liczebność nerpy kaspijskiej nie jest dokładnie znana - szacunkowe dane są bardzo rozbieżne i wahają się pomiędzy 70 a 300 tysięcy osobników. W ostatnim okresie liczba zwierząt systematycznie jednak spada z powodu kłusownictwa, zanieczyszczenia odpadami przemysłowymi, wypłycania jeziora oraz pogorszenia stanu siedlisk - pisze portal. Położony na południowym zachodzie Kazachstanu obwód mangystauski ze stolicą w Aktau to jeden z najlepiej rozwiniętych regionów tego kraju. Wydobywa się tu ropę naftową i gaz ziemny. Region zajmuje powierzchnię 165 tysięcy kilometrów kwadratowych, czyli jest około dwa razy mniejszy od Polski, a zamieszkuje go niespełna 800 tysięcy osób.