Marznący deszcz sparaliżował ruch w mieście St. Louis w stanie Missouri. W niedzielę wieczorem na jednej z dróg stanowych doszło do karambolu, w którym mogło wziąć udział nawet do 30 samochodów.
Zimowa aura spowodowała utrudnienia na drogach w centralnej części Stanów Zjednoczonych. W nocy z niedzieli na poniedziałek w stanie Missouri odnotowano opady śniegu i marznącego deszczu, które doprowadziły do paraliżu na drogach jednego z największych miast regionu, St. Louis.
Do 30 samochodów
Do najpoważniejszego wypadku doszło w niedzielny wieczór na drodze międzystanowej 64. Jak podają lokalne media, na śliskiej nawierzchni zderzyło się ze sobą od 20 do 30 aut, zaś droga została tymczasowo zamknięta. Chociaż skala karambolu była ogromna, nikt nie odniósł poważnych obrażeń, a autostrada jest już przejezdna.
W niedzielę wieczorem w rejonie miasta doszło do śmiertelnego wypadku - kobieta straciła panowanie nad samochodem na śliskiej nawierzchni i zginęła wskutek zderzenia z innym autem. W innej części miasta samochód poważnie potrącił mężczyznę, który znajdował się na poboczu drogi międzystanowej 270.
- To jest jak tafla lodu - powiedział jeden z policjantów z St. Louis w poniedziałkowy poranek.
Lód może wrócić
Jak podał oddział amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej w St. Louis, w poniedziałek wieczorem opady śniegu i marznącego deszczu spodziewane są przede wszystkim w południowej części Missouri. Miejscami w okolicach St. Louis może jednak dalej występować gołoledź. Meteorolodzy przewidują, że kolejne dni przyniosą mieszkańcom stanu suchą, acz chłodną aurę.
Źródło: KDSK, St. Louis Post-Dispatch, NWS